– Rząd stara się wzmocnić wzrost gospodarczy, by służył wszystkim Polakom m.in. poprzez usprawnienie polskiego rolnictwa – zapewnił w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Zdaniem wicepremiera Henryka Kowalczyka, pomoc rolnikom przyczynia się do bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
Premier Mateusz Morawiecki wystąpił w czwartek (21.04) na konferencji prasowej w gospodarstwie rolnym w Załężu Dużym, w województwie mazowieckim. Uczestniczył w niej także wicepremier, szef resortu rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.
– Jest sprawą absolutnie fundamentalną, byśmy mogli odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: komu warto zaufać w trudnym czasie gospodarczym? – powiedział premier. – Czy tym, którzy w poprzednich kryzysach nie robili nic, praktycznie nic, nie wprowadzali żadnych tarcz, żadnej Tarczy Antykryzysowej, żadnej Tarczy Antyinflacyjnej, kiedy wcześniej też była inflacja? Czy rządowi Prawa i Sprawiedliwości, który zawsze stara się zrobić wszystko, co w naszej mocy, żeby złagodzić przebieg kryzysu, żeby wzmocnić wzrost gospodarczy w taki sposób, aby służył wszystkim Polakom? – mówił szef rządu.
Morawiecki zaznaczył, że rząd konsekwentnie realizuje wielki program, który ma „usprawnić polskie rolnictwo, pomóc rolnikom, zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe i doprowadzić do skutecznej walki z inflacją”. Przypomniał, że z polskiego budżetu będą dopłaty do nawozów z powodu rekordowych ich cen.
CZYTAJ: Mateusz Morawiecki: Polska stara się pomagać w dostarczaniu Ukrainie broni defensywnej
Niedawno Komisja Europejska zatwierdziła polski program przeznaczony na wsparcie rolnictwa w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, co oznacza zgodę na dopłaty do nawozów. Jego wartość to 3,9 mld zł. Dopłaty sięgać będą 250 i 500 zł do hektara.
Szef rządu podkreślił, że dopłaty do nawozów z budżetu państwa to inwestycja w niższą inflację w przyszłości. – Wszyscy analitycy, z którymi rozmawiałem wiedzą o tym, że dziś taka dopłata przełoży się na niższą cenę zboża – dodał premier.
Morawiecki przypomniał też, że rząd realizuje konsekwentnie program dla rolników, w skład którego wchodzą m.in.: program ubezpieczeń dla rolników, programy dopłat, w tym także program skupu jabłek.
Minister Kowalczyk poinformował, że od poniedziałku Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie zbierać wnioski od rolników o dopłaty do zakupu nawozów.
– Chcemy dopłacać do zakupu nawozów – pokrywać różnicę ceny pomiędzy nawozami zakupionymi od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. – mówił Kowalczyk. Dodał, że ta różnica ceny i faktura, którą rolnik przedstawi w ARiMR będzie podstawą do wypłaty rekompensaty za wzrost cen nawozów.
Kowalczyk chciałby, żeby rolnicy jak najszybciej otrzymywali zwrot różnicy w cenach nawozów, by mogli inwestować otrzymane środki finansowe w swoje gospodarstwa rolne. – Aby plony, które spodziewają się uzyskać w następnym sezonie były godne, abyśmy mieli wystarczającą ilość zbóż, bo (…) w Ukrainie z obsiewaniem pól może być różnie – stwierdził.
Zapytany o możliwy termin wypłaty pieniędzy rolnikom wyjaśnił, że wniosek o zwrot części kosztów zakupu nawozów musi być „kompatybilny” z wnioskiem o płatność obszarową, na podstawie tego wniosku będzie wiadomo, ile jest trwałych użytków zielonych i gruntów rolnych kwalifikuje się do dopłaty. – Myślę, że będzie to ok. 3-4 tygodnie od złożenia wniosku, jak Agencja będzie sprawnie działać, rolnicy będą otrzymywać pieniądze – powiedział.
Szef resortu rolnictwa zauważył, że program wsparcia do zakupu nawozów realizowany będzie z budżetu krajowego. – To przede wszystkim inwestycja chroniąca polską produkcję żywności, ale (…) chroniąca też konsumentów, którzy będą tę żywność mogli kupować po cenach umiarkowanych – podkreślił.
Rząd przewiduje także rekompensaty dla producentów jabłek. Wyniosą one ok. 30 gr. do kilograma jabłek deserowych, które zostaną skupione przez przemysł przetwórczy. Jabłek tych nie można było wyeksportować m.in. z powodu na Rosję i Białoruś – poinformował minister.
– Już w następnym tygodniu zakłady przetwórcze będą skupowały jabłka deserowe, a różnica w cenie w wysokości 30 groszy będzie rekompensowana – zapowiedział. Dodał, że w przyszłym tygodniu na stronach ARiMR pojawią się komunikaty i będzie lista zakładów przetwórczych, które się zobowiązują do skupu jabłek deserowych z przeznaczeniem na cele przemysłowe.
– Na podstawie tej listy i sprzedaży będziemy rekompensować rolnikom (…) ubytek dochodów, po to, by rolnicy nie ponosili strat z tytułu embarga – powiedział wicepremier.
Kowalczyk zachęcał też rolników do ubezpieczenia kompleksowego upraw rolnych z dopłatą z budżetu państwa wynoszącą 65 proc. składki. – Tylko 35 proc. tej składki płaci rolnik. Mało tego, na podstawie zmienionej ustawy rolnik może tę składkę (…) zapłacić z dopłat bezpośrednich, które otrzyma w przyszłości w październiku czy listopadzie – zaznaczył minister.
Oznacza to, że rolnik może ubezpieczyć swoje uprawy nie wydając w tej chwili środków finansowych, tylko przekazując taką dyspozycje ARiMR, by naliczyć należną składkę z płatności bezpośrednich.
– Wybierajmy ubezpieczenia kompleksowe, łącznie z suszą, nie pojedyncze ryzyko. Mamy na ten cel przeznaczone środki finansowe w odpowiedniej ilości, nawet jeśli wszyscy rolnicy ubezpieczyliby wszystkie uprawy. Te środki finansowe są zabezpieczone – zapewnił szef resortu rolnictwa.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Kancelaria Premiera Facebook