– Dzięki przezorności, wytrwałej realizacji projektów gazowych z końcem kwietnia 2022 r. Polska stała się niezależna gazowo od Rosji – podkreślił w środę premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu w trakcie wizyty w tłoczni gazu Gaz-Systemu w Rembelszczyźnie pod Warszawą podkreślił, że naiwnością było wierzyć, że Rosja nie będzie stosować szantażu gazowego. – Stosuje go od lat, były przerwy techniczne. Pomruki tego szantażu miały miejsce w poprzednich latach – mówił.
Morawiecki zwrócił uwagę, że dzisiaj Polska jako pierwszy kraj w Unii Europejskiej z tych państw, które musiały polegać na gazie rosyjskim, pokazuje swoją suwerenność. – Dzięki naszej przezorności, dzięki naszej roztropności i wytrwałej realizacji tych projektów gazowych, na które postawiliśmy, dzisiaj – koniec kwietnia 2022 r. – Polska stała się niezależna gazowo od Federacji Rosyjskiej. Żaden szantaż nam nie grozi. Dzisiaj pokazujemy, czym jest odpowiedzialna długofalowa polityka, ciągłość tej polityki i dbałość o bezpieczeństwo Polaków – powiedział.
CZYTAJ: Od dziś rosyjski gaz nie płynie do Polski
Premier wskazał, że rząd Leszka Millera kilkanaście lat temu popełnił błąd, decydując o nieprzeprowadzeniu budowy gazociągu bałtyckiego do Norwegii. – Mogliśmy być już dużo wcześniej niezależni. Mogliśmy być suwerenni gazowo. Niestety wtedy rząd lewicy, rząd SLD popełnił błąd – zauważył.
CZYTAJ: Andrzej Duda: Polskie firmy będą ubiegały się o odszkodowanie za zerwanie kontraktu gazowego
Mateusz Morawiecki dodał, że gdyby nie budowa nowych połączeń gazowych z innymi państwami, gdyby nie budowa Baltic Pipe, gdyby nie zwiększenie krajowej produkcji gazu – „bylibyśmy dzisiaj w potężnych tarapatach”.
Polska daje przykład Europie, że trzeba radzić sobie w trudnych okolicznościach
– Polska daje przykład Europie, że można i trzeba sobie poradzić w tych bardzo trudnych okolicznościach. Zabezpieczyliśmy się poprzez budowę interkonektorów i średnioterminowe kontrakty na LNG – wskazał premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu do Polski.
W czasie wizyty w tłoczni gazu Gaz-Systemu w Rembelszczyźnie pod Warszawą premier był pytany, czy wobec wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu rząd planuje się zwrócić o dodatkowy zakup surowca do zachodnich partnerów, w tym Komisji Europejskiej i Niemiec.
CZYTAJ: „To bezpośredni atak na Polskę, zemsta za sankcje” – premier o wstrzymaniu przez Rosję dostaw gazu
– Mamy tu do czynienia z bardzo prostu mechanizmem: jest giełda, na tej giełdzie kupuje się gaz po aktualnych cenach – one są niestety bardzo wysokie, już od dłuższego czasu – i ten gaz płynie później interkonektorami, których mamy już kilka. Jednocześnie też zabezpieczyliśmy się poprzez skonstruowanie średnioterminowych kontraktów na przywóz do Polski skroplonego gazu LNG – odpowiedział premier.
Jak ocenił, „Polska daje przykład Europie, że można i trzeba sobie poradzić w tych bardzo trudnych okolicznościach”. – Liczymy, że ten przykład odbije się głośnym echem w całej Europie, bo dzisiaj Polska broni najbardziej uniwersalnych wartości, jak prawo do życia, wolności i suwerenności – oświadczył.
Premier dodał, że ta kwestia była tematem jego wtorkowych rozmów z niemieckimi politykami w Berlinie. – Jest ogromne zrozumienie dla naszej polityki po tamtej stronie, a także pewnego rodzaju zazdrość, że my byliśmy w stanie wcześniej budować odpowiednie kanały dywersyfikacji źródeł gazu, a inni się teraz z tym problemem borykają – stwierdził Morawiecki.
Zabezpieczenie Polski w gaz jest absolutnie pewne
– Zabezpieczenie Polski w gaz jest absolutnie pewne – stwierdził Morawiecki. Jak dodał, „wraz z objęciem sterów rządowych podjęliśmy decyzję o zwiększeniu produkcji i poszukiwaniu nowych źródeł gazu, i udało się nam znacząco zwiększyć produkcję krajową”. Przypomniał też, że konsekwentnie budowane były interkonektory i gazociąg bałtycki.
– Nie będzie przerw w dostawach gazu do gospodarstw domowych – zapewnił w środę premier Mateusz Morawiecki zapytany o to, czy w Polsce możliwe są przerwy w dostawach gazu, po tym jak Rosja wstrzymała przesył tego surowca do Polski.
– W przypadku zasilania gospodarstw domowych nie przewidujemy takich scenariuszy (przerw w dostawach gazu). Zrobimy wszystko, aby przede wszystkim ludzie mogli ogrzewać swoje domy, gotować swoje posiłki – powiedział szef rządu.
– Jeśli chodzi o kolejne stopnie (…) dostępu gazu, to owszem, są różne rezerwowe plany budowane po to, by nie być zaskoczonym, tylko w razie konieczności doprowadzić do ograniczenia w taki sposób, aby gospodarka polska jak najmniej ucierpiała na zmniejszeniu dostaw gazu – dodał.
Jak powiedział Morawiecki, są to plany rezerwowe, plany zapasowe. Premier wyraził nadzieję, że nie trzeba będzie ich uruchamiać.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Kancelaria Premiera Facebook