– Fabryka pod Kijowem produkująca rakiety Neptun, które według armii ukraińskiej zostały użyte w ataku na rosyjski krążownik Moskwa, została trafiona w wyniku rosyjskiego ataku – poinformowali obecni na miejscu dziennikarze agencji AFP.
Poważnie uszkodzony został warsztat fabryki, leżącej ok. 30 km na południowy zachód od Kijowa, oraz przylegający do niego budynek administracyjny. Popękały także szyby około 50 samochodów zaparkowanych na pobliskim parkingu.
Nieco wcześniej rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony podał, że siły rosyjskie zniszczyły warsztat fabryki przy użyciu rakiety manewrującej Kalibr.
Właściciel zakładu znajdującego się nieopodal fabryki powiedział AFP, że trafień było pięć, a jeden z jego pracowników został powalony na ziemię siłą wybuchu. – Moim zdaniem odpłacili nam za zniszczenie Moskwy – oznajmił, odnosząc się do zatopionego krążownika.
CZYTAJ: Nowe informacje ws. krążownika Moskwa. Uratowała się tylko część załogi
Robotnicy pracujący w pobliżu fabryki powiedzieli, że rosyjski atak nie spowodował żadnych ofiar w ludziach.
W czwartek (14.04) wieczorem rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że krążownik Moskwa zatonął podczas holowania w warunkach sztormu.
Moskwa była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji. – Tylko strata okrętu podwodnego zdolnego wystrzeliwać pociski balistyczne albo Kuzniecowa (jedynego lotniskowca Rosji) byłaby większym ciosem dla rosyjskiego morale i reputacji marynarki wojennej w rosyjskim społeczeństwie – ocenił w czwartek emerytowany kapitan amerykańskiej marynarki Carl Schuster, cytowany przez portal CNN.
RL / PAP / opr. ToMa
Na zdj. odpalenie ukraińskiej rakiety przeciwokrętowej Neptun, fot. Administracja Prezydenta Ukrainy / archiwum