Chiński TikTok stał się jedną z wiodących platform wykorzystywanych do rozpowszechniania fake newsów dotyczących wojny w Ukrainie – przekazała w poniedziałek (25.04) stacja BBC. Spreparowane transmisje, nagrania i zdjęcia są oglądane przez miliony użytkowników tej mobilnej aplikacji internetowej.
Komunikatora TikTok używa już ponad 1 mld osób w skali świata, spośród których ponad połowa nie przekroczyła 30. roku życia. Nowi użytkownicy mogą uzyskać dostęp do fałszywych treści na temat wojny w Ukrainie średnio po 40 minutach od założenia konta na TikToku – poinformowała BBC.
CZYTAJ: Rosjanie ostrzelali wieś koło Charkowa. Zginęło troje mieszkańców
Podczas gdy platformy takie jak Facebook, Instagram i Twitter wprowadziły stosowne oznaczenia, wskazujące na zmanipulowane treści dotyczące wojny, TikTok wciąż uczynił w tej materii zbyt mało – zaalarmowano w artykule opublikowanym na portalu BBC. Jako przykłady „fejków” rozpowszechnianych na TikToku podano m.in. nagrania z wojen w Czeczenii, Syrii i Libii oraz manewrów wojskowych w Ukrainie przed kilkoma laty. Wszystkie te treści miałyby jakoby ukazywać inwazję Rosji na sąsiedni kraj.
– Wygląda na to, że wiele zapętlonych, przerażających transmisji na żywo zostało prawdopodobnie stworzonych z nadzieją na zarabianie pieniędzy za pośrednictwem systemu prezentów TikTok – oceniła Abbie Richards, cytowana przez BBC niezależna badaczka zajmująca się zagadnieniem dezinformacji w Internecie.
CZYTAJ: Ministerstwo obrony Ukrainy: Rosja skoncentrowała na Morzu Czarnym 58 pocisków manewrujących
W połowie kwietnia pojawiły się doniesienia, że platforma TikTok jest szczególnie chętnie wykorzystywana przez czeczeńskie oddziały rosyjskiej Gwardii Narodowej, czyli tzw. kadyrowców. – „Wojska tiktokowe” przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa walczyły już z pustymi budynkami i piwnicami, a teraz dzielnie atakują powietrze – relacjonowano w niezależnych rosyjskich i białoruskich mediach, takich jak m.in. Nastojaszczeje Wriemia i Nasza Niwa.
RL / PAP / opr. WM
Fot. pixabay.com