Mieszkańcy Międzyrzeca Podlaskiego sprzeciwiają się instalacji masztu telekomunikacyjnego na budynku miejscowego internatu Zespołu Szkół Ekonomicznych. Takie plany ma jedna z warszawskich firm.
O tym, że są plany zamontowania masztu mieszkańcy dowiedzieli się w ciągu ostatnich dni: – Maszt powinien być jednak w okolicy miasta, a nie w centrum. To jest jedna z głównych ulic. Mój dom znajduje się w pobliżu tego masztu, który ma powstać, także ja nie jestem zachwycona. Cała ulica jest temu przeciwna – zaznaczają mieszkańcy.
Do urzędu miasta wpłynęło pismo od mieszkańców, wyrażających sprzeciw wobec inwestycji. Podpisało się pod nim 150 osób.
– Zaangażowałem się w kwestię dotyczącą sprzeciwu wobec budowy masztu z dwóch powodów – mówi radny powiatu bialskiego, mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego Andrzej Mironiuk. – Po pierwsze, to kwestia lokalizacji, która w mojej ocenie jest niewłaściwa. Ma miejsce w bardzo bliskim sąsiedztwie gęstej zabudowy domów jednorodzinnych, dwóch szkół. Następnie w pobliżu znajdują się zakłady produkcyjne, jak również mieści się filia urzędu pracy. Po drugie, zaniepokoił mnie fakt, że nikt z nami, mieszkańcami, na ten temat nie rozmawiał. Mieszkańcy jednoznacznie wyrażali sprzeciw wobec lokalizacji tej inwestycji, a nie przeciwko samej inwestycji. Generalnie uważamy, że takie urządzenia mogą mieć wpływ na zdrowie mieszkańców.
– Takie maszty stoją w gęstej zabudowie w miastach – mówi biofizyk, prof. Wojciech Grudziński z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – U nas na uniwersytecie, na budynku rektoratu, tuż nad głowami są takie anteny nadawcze. Nie ma badań, które pokazują, że takie maszty przekaźnikowe są szkodliwe. Są normy, które ustalają jakie mogą być moce takich przekaźników.
Jakie jest stanowisko starosty powiatu bialskiego w tej sprawie? Dodajmy, że to starostwo jest organem nadzorującym Zespół Szkół Ekonomicznych w Międzyrzecu. – Na dzień dzisiejszy ani dyrekcja szkoły, ani powiat nie zawarł żadnej umowy z firmą, która jest zainteresowana zlokalizowaniem masztu na terenie miasta Międzyrzec – mówi starosta Mariusz Filipiuk. – Jeżeli do powiatu inwestor przedłoży prawomocną decyzję o warunkach zabudowy, jak również prawomocną decyzję środowiskową – obydwa te dokumenty będzie wydawał pan burmistrz miasta Międzyrzec – to niewiele możemy w tej sprawie zrobić, aby odmówić wydania pozwolenia na budowę, tak więc na tym etapie sprawa leży po stronie władz miasta.
Do Urzędu Miasta Międzyrzec Podlaski wpłynął wniosek inwestora o wydanie decyzji środowiskowej. Burmistrz miasta Zbigniew Kot takiej decyzji jeszcze nie wydał, choć nie ukrywa, że jest przeciwny inwestycji: – Obiekty mieszkalne znajdą się w bezpośrednim zasięgu promieniowania. Moim zdaniem lokalizacja jest totalnie chybiona. Zażądaliśmy od inwestora dodatkowych wyjaśnień, tak żeby uściślić cały zakres dokumentacji przed wysłaniem do zaopiniowania do odpowiednich instytucji. Wysyłamy do Ochrony Środowiska, do generalnego dyrektora w Lublinie i do stacji sanitarno-epidemiologicznej. Mam nadzieję, że opinie tych dwóch organów w związku z lokalizacją będą negatywne i sam pomysł zostanie odsunięty z realizacji.
Chcieliśmy poznać, jakie jest stanowisko inwestora. Niestety, przedstawiciele firmy nie odbierali od nas telefonów.
Jeżeli inwestor otrzyma negatywną decyzję środowiskową, będzie mógł odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com