Tysiące starych, często bardzo cennych i nietypowych przedmiotów można znaleźć dziś na puławskim targowisku miejskim. Trwa tam kolejna edycja giełdy staroci.
Wystawcy dopisali, a wiele przedmiotów zachwyca i zaskakuje. Pan Piotr z Radomia przywiózł bogatą kolekcję kafli, którą zbiera od 25 lat. – To tradycje rodzinne. Dziadek był zdunem. U mnie zawsze były piece. Bardzo mnie to interesuje. Jak były style w meblach, tak samo jest i secesja, i kafle barokowe. Kafle są sygnowane lub nie, w jednolitym kolorze, zdobione. Wyższa szkoła jazdy to były kafle kolorowane – kilka kolorów, malowane ręcznie pod szkliwem. Były też kafle złocone.
Giełda staroci na puławskim targowisku potrwa do 14.00.
ŁuG/ opr. DySzcz
Fot. Łukasz Grabczak