– Potwierdzono informację o uratowaniu 58 marynarzy z rosyjskiego krążownika rakietowego Moskwa, zatopionego w czwartek na Morzu Czarnym przez ukraińskie siły zbrojne – napisał w nocy z czwartku (14.04) na piątek (15.04) rosyjski opozycjonista Ilja Ponomariow.
– Personel okrętu liczył 510 osób – poinformował polityk na Facebooku.
– Krążownik Moskwa zatonął podczas holowania w warunkach sztormu – oświadczyło w czwartek wieczorem rosyjskie ministerstwo obrony. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Moskwa nie potwierdziła tych doniesień, twierdząc, że na jednostce „doszło do pożaru”.
CZYTAJ: 14 rosyjskich marynarzy z krążownika Moskwa uratowanych, los 496 nieznany
Ilja Ponomariow był w latach 2007-2016 deputowanym do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu. Jako jedyny poseł zagłosował w 2014 roku przeciwko aneksji Krymu przez Rosję. Od 2016 roku opozycjonista mieszka na stałe na Ukrainie, gdzie zajmuje się działalnością biznesową.
Pentagon potwierdza: powodem zatonięcia krążownika Moskwa było uderzenie dwiema rakietami Neptun
– Rosyjski krążownik Moskwa zatonął na skutek uderzenia dwiema ukraińskimi rakietami przeciwokrętowymi Neptun – powiedział w piątek amerykańskim mediom przedstawiciel władz USA, cytowany przez Reutersa. Dodał, że w ataku ucierpieli rosyjscy marynarze, ale ich liczba jest nieznana.
Informację, że według USA Moskwa zatonęła na skutek ukraińskiego ataku, podał w piątek także „Washington Post”, choć dziennik nie wymienił konkretnego systemu, którego użyto do zniszczenia największego rosyjskiego okrętu na Morzu Czarnym.
CZYTAJ: Ministerstwo obrony Rosji: krążownik Moskwa zatonął
„Nawet siły natury były po stronie Ukrainy”
– Siłom rosyjskim z powodu sztormu nie udało się przeprowadzić ewakuacji załogi trafionego rakietami przez armię ukraińską krążownika Moskwa, który zatonął na Morzu Czarnym – poinformowała w piątek rzeczniczka morskiej straży granicznej Ukrainy Natalija Humeniuk na briefingu.
– Trafienie spowodowało detonację i zaczęła się walka o życie. Obserwowaliśmy, jak inne okręty próbowały udzielić pomocy, ale nawet siły natury były po stronie Ukrainy. Bo sztorm nie pozwolił ani na spokojną akcję ratunkową, ani na ewakuację załogi – oświadczyła Humeniuk.
Dowódca krążownika Moskwa zginął podczas wybuchu na pokładzie
– Kapitan I rangi, dowódca rosyjskiego krążownika rakietowego Moskwa Anton Kuprin zginął podczas wybuchu i pożaru na pokładzie tego byłego flagowego okrętu Floty Czarnomorskiej – poinformował w piątek doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.
– Kapitan I rangi, dowódca krążownika Moskwa, Kuprin Anton Waleriewicz, zginął podczas wybuchu i pożaru na pokładzie byłego flagowca Floty Czarnomorskiej Rosji. Nie rozpaczamy – napisał Heraszczenko w komunikatorze Telegram.
Strona internetowa Myrotworec pisze, że Kuprin 24 lutego brał udział w ataku na ukraińską Wyspę Węży.
Moskwa była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji. – Tylko strata okrętu podwodnego zdolnego wystrzeliwać pociski balistyczne albo Kuzniecowa (jedynego lotniskowca Rosji) byłaby większym ciosem dla rosyjskiego morale i reputacji marynarki wojennej w rosyjskim społeczeństwie – ocenił w czwartek emerytowany kapitan amerykańskiej marynarki Carl Schuster, cytowany przez portal CNN.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY