Pracownia Robotyki Operacyjnej przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy alei Kraśnickiej została dziś (20.04) oficjalnie otwarta.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Otwarcie Pracowni Robotyki Operacyjnej z robotem da Vinci
Pracownia została wyposażona w nowoczesny system chirurgii robotycznej da Vinci. To najnowocześniejszy model urządzenia. Składa się z konsoli chirurgicznej odpowiadającej za sterowanie i robota właściwego, mającego kilka ramion.
– To pierwsze takie urządzenie w województwie lubelskim – mówi dyrektor szpitala Piotr Matej. – Posłuży między innymi w chirurgii raka jelita grubego, a także urologii, ginekologii, torakochirurgii czy laryngologii. To coś, co w chwilach cierpienia każdego pacjenta, da pewną nadzieję, radość, a nade wszystko da zapewne komfort po przeprowadzonym zabiegu, gdzie dotychczasowe badania, a także doświadczenia praktyków wskazują, że pacjenci są o wiele bardziej sprawni, szybciej wracają do swojego trybu życia.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Ostatnie przygotowania do otwarcia pracowni robotyki operacyjnej z robotem da Vinci w szpitalu wojewódzkim przy al. Kraśnickiej
– Relacja między robotem a operatorem, to jak relacja między niewolnikiem i panem – tłumaczy Jerzy Draus, chirurg z Lublina. – Jak ja nacisnę klawisz, będę wykonywał pewne ruchy, to robot zrobi dokładnie to, co ja mu mówię. To nie jest urządzenie samooperujące. Nota bene taki robot jest w planach, w połowie lat 30. jest planowany robot samooperujący. Ten tutaj taki nie jest, to po prostu przedłużenie ręki chirurga, który może operować w miejscach niedostępnych, widzi obraz 3D. Jest to więc zdecydowanie duża korzyść dla chirurga. Nie ma ograniczeń. Na świecie właściwie nie ma prawie zabiegów, których się nie wykonuje robotem. Im trudniej, tym większe zastosowanie dla robota. Im trudniej dostępny jest dany organ do wycięcia, tym większa rola dla robota. Wykonuje zabiegi trudne i skomplikowane. Wtedy wykorzystuje się wszystkie możliwości, które to urządzenie daje.
– Jest to wejście w nową jakość. Nowa jakość kosztuje i mam nadzieję, że przełoży się ona na lepiej zoperowanych bez komplikacji pacjentów. Tu w województwie lubelskim jest to skok cywilizacyjny – informuje marszałek województwa lubelskiego, Jarosław Stawiarski.
– Główna zaleta jest taka, że minimalizuje uraz operacyjny – dodaje Jerzy Draus.
– Mam nadzieję, że to przełoży się także na finanse tego szpitala, bo pamiętajmy, że te procedury będą coraz bardziej dofinansowane przez państwo. Do tej pory były stuprocentowe koszty, one nie były refundowane, tylko pacjent je musiał ponosić. W tej chwili będą one częściowo refinansowane. Patrzę na to z optymizmem. Pamiętajmy, że najważniejszy jest pacjent i to, żebyśmy dawali wysoko specjalistyczne świadczenia pacjentowi w sposób bezpieczny i bardzo przyjazny dla niego i jego rodziny. Zdrowie i życie jest najważniejsze – dopowiada Jarosław Stawiarski.
– Laryngologia jest jednym z większych postępów, dlatego że na przykład operacje raka krtani, normalnie usuwa się żuchwę, strasznie skomplikowany i okaleczający zabieg. Takie zabiegi można wykonywać przez jamę ustną. Ja sam wykonuję zabiegi na odbytnicy przez odbyt przy pomocy robota. Przychodzi pacjent, wycinam tę zmianę, nawet nowotwór w dolnej części odbytnicy i pacjent idzie do domu tego samego dnia. To jest taki postęp – tłumaczy Jerzy Draus.
– Jedna z pielęgniarek jest umyta i asystuję przy stole. Druga pielęgniarka, instrumentariuszka obsługuje robota, czyli podjeżdża do pacjenta. Czym się różni mój robot? Technika jest całkiem inna. Cały sprzęt jest całkiem inny. W normalnej chirurgii, jeśli mówimy o laparoskopowej chirurgii, obsługujemy tutaj tylko narzędzia manualne, które się podaje. Tu jest już troszeczkę wyższa technologia, gdzie są części podłączane do ramion robota – mowi Aneta Mącik, zastępczyni oddziałowej Centralnego Traktu Operacyjnego.
– Te realizowane szkolenia są na całym świecie jednakowe. Potrwają tak długo, jak będzie to konieczne. Dopiero zakończenie szkoleń i dopuszczenie do operacji przeszkolonego lekarza chirurga, daje mu możliwość operowania na tym sprzęcie. Zainteresowanie jest bardzo duże, zarówno wśród chirurgów naszego szpitala, jak i spoza ośrodka – informuje Małgorzata Piasecka, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa, kierownik Oddziału Intensywnej Terapii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego.
CZYTAJ: Adam Niedzielski: poszkodowani w wypadku w kopalni Pniówek mają najnowocześniejszą opiekę
– Kupiłem kiedyś taki z 1870 roku około atlas chirurgicznych narzędzi. Narzędzia były takie same, do momentu robota. To jest krok. Chirurgia dzięki temu dołączyła do czasów współczesnych – dodaje Jerzy Draus.
Da Vinci został zakupiony z budżetu województwa lubelskiego. Kosztował prawie 15 milionów złotych.
LilKa / opr. LysA
Fot. Iwona Burdzanowska