Znacząco spadła liczba interwencji strażaków związanych z obfitymi opadami śniegu w województwie lubelskim. W niedzielę (03.04) przyjęto 8 zgłoszeń. Ale od piątku było ich w sumie ponad 800.
CZYTAJ: Po opadach śniegu: w Lubelskiem wciąż kilka tysięcy odbiorców bez prądu
– Sytuacja się stabilizuje. Prognozy pogody też są optymistyczne. Wszystko więc wskazuje na to, że niedziela będzie spokojna – mówi starszy brygadier Michał Badach z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. – W niedzielę (03.04) mamy 8 zdarzeń. W zasadzie są to niezrealizowane interwencje z soboty. Weekend był dla lubelskich strażaków bardzo pracowity. W piątek interweniowaliśmy prawie 400 razy, w sobotę ponad 400. Głównie dotyczyło to połamanych gałęzi oraz drzew albo powalonych, albo zagrażających budynkom i samochodom. Najważniejsze, że nie ma poszkodowanych osób ani dużych strat. Uszkodzone jednak zostały linie energetyczne. Były pojedyncze przypadki uszkodzonych dachów czy pojazdów. Zdecydowanie najwięcej takich zdarzeń było w północnej części województwa.
Najbardziej ucierpiały powiaty bialski, łukowski i rycki.
CZYTAJ: Śnieg połamał drzewa. Kilkaset strażackich interwencji w Lubelskiem
W Lubelskiem nadal około 7 tysięcy odbiorców pozostaje bez prądu. Najgorsza sytuacja jest w okolicach Puław i Białej Podlaskiej.
RyK / opr. ToMa
Fot. OSP Kurów Facebook