Po wydobyciu na powierzchnię lekarz stwierdził zgon dwóch górników z kopalni Zofiówka; stan jednego z nich nie pozwala na pełną identyfikację, druga osoba została zidentyfikowana – przekazał w poniedziałek na briefingu prezes JSW Tomasz Cudny.
Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej poinformował, że w poniedziałek lekarz stwierdził zgon dwóch górników, do których wcześniej dotarli ratownicy. To piąta i szósta ofiara katastrofy w kopalni Borynia-Zofiówka.
– Stan jednej osoby nie pozwala na pełną identyfikację, kto to jest. Nie posiadał przy sobie dyskietki z numerem znaczka, pochłaniacz był zniszczony. Natomiast druga osoba została zidentyfikowana – powiedział Cudny.
Odnosząc się do postępów w akcji ratunkowej powiedział, że ratownicy znajdują się na ostatnim odcinku, około 85 metrów do czoła przodka. – Zastępy zjeżdżają już z urządzeniami do lokalizacji. Już te odległości powinny nam pozwolić użyć tych urządzeń. Mamy pewien kłopot, jeżeli chodzi o zawodnienie, ponieważ przy wyłączeniu napięcia w muldach jest dość dużo wody. Mówimy o wielkości 1-1,2 metra – mówił.
Dodał, że „szczególnie teraz, w końcowym odcinku wyrobiska ratownicy, którzy do tego miejsca doszli meldują, że tam jest woda”. – Musimy też, poszukując naszych kolegów, zwrócić uwagę, czy nie mamy ich gdzieś pod powierzchnią wody – powiedział.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/Zbigniew Meissner