– Musimy zebrać wszystkie dowody, by móc przeprowadzić prawdziwy proces w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie – powiedział w poniedziałek (04.04) prezydent USA Joe Biden, komentując zbrodnie ujawnione w podkijowskiej Buczy. Powtórzył, że uważa Władimira Putina za zbrodniarza wojennego.
CZYTAJ: Wywiad wojskowy Ukrainy podał nazwiska rosyjskich żołnierzy uczestniczących w masakrze w Buczy
– Byłem krytykowany, kiedy nazwałem Putina zbrodniarzem wojennym. Widzieliśmy, co stało się w Buczy. On jest zbrodniarzem wojennym. Musimy zebrać informacje, musimy zebrać wszystkie szczegóły, by umożliwić prawdziwy proces w sprawie zbrodni wojennych. Ten człowiek jest brutalny i to, co się dzieje na Ukrainie, jest oburzające. Myślę, że to zbrodnia wojenna – powiedział Biden w krótkiej wypowiedzi po przylocie do Białego Domu ze swojej rezydencji w stanie Delaware.
CZYTAJ: Zabici cywile, zrujnowane domy – tak wyglądają ukraińskie miasta po wyjściu Rosjan
Był to pierwszy komentarz amerykańskiego przywódcy do zbrodni odkrytych na przedmieściach Kijowa.
CZYTAJ: Premier: Masakry, których dopuszczają się Rosjanie muszą być osądzone jak zbrodnia ludobójstwa
Prezydent zapowiedział, że zamierza nałożyć na Rosję kolejne sankcje i kontynuować pomoc wojskową dla Ukrainy, by mogła ona się bronić. Oświadczył, że szczegóły tych działań zostaną podane wkrótce.
CZYTAJ: Ukraina: co najmniej 400 osób zginęło w Buczy podczas okupacji
W niedzielę sekretarz stanu USA Antony Blinken zapowiedział w wywiadzie dla CNN, że USA będą zbierać dokumenty i dowody na temat okrucieństw dokonywanych na Ukrainie, by zapewnić, że „odpowiednie instytucje i organizacje będą miały wszystko, czego potrzebują, by ocenić dokładnie to, co się stało, kto jest odpowiedzialny i jak to sklasyfikować”.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/Ting Shen / POOL