– Status zawodowy nauczyciela w Polsce musi ulec zmianie. Jeżeli to nie nastąpi, to trudności będą się tylko piętrzyły – powiedział w środę (06.05) szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek podczas IX Ogólnopolskiej Konferencji Samorządu i Oświaty Edukacja Przyszłości w Lublinie. Zaapelował do samorządów o dialog o przyszłości oświaty.
Podczas wystąpienia inaugurującego konferencję Edukacja Przyszłości Czarnek powiedział, że od 24 lutego 2022 do polskiego systemu oświaty przyjęto 166 tys. dzieci z Ukrainy.
ZOBACZ ZDJĘCIA: IX Ogólnopolska Konferencja Samorządu i Oświaty Edukacja Przyszłości 2022
Zdaniem ministra edukacji i nauki po dwóch latach kryzysu związanego z pandemią system oświaty w Polsce był przygotowany na przyjęcie uchodźców. Następnie podziękował dyrektorom szkół, nauczycielom, samorządom, kuratoriom i wojewodom za współpracę z ministerstwem.
Powiedział, że do systemu oświaty stopniowo będą wchodzić kolejne ukraińskie dzieci, których liczbę w Polsce oszacował na 800 tys. osób.
Minister zaapelował o tworzenie w szkołach oddziałów przygotowawczych dla dzieci z Ukrainy, ale dodał, że ich otwieranie nie jest obowiązkowe.
– Odstępujemy na razie od przepisów, które obligowałyby w konkretnych sytuacjach do tego, żeby zamiast przyjmowania dzieci do klas mieszanych, do klas polskich, obligatoryjnie tworzyć oddziały przygotowawcze. Tych oddziałów jest coraz więcej i w dalszym ciągu apelujemy o ich tworzenie. Bowiem one i tak są najlepszym sposobem na przyjmowanie dzieci ukraińskich i są najbardziej elastycznym podejściem do tego zagadnienia. Ale nie będziemy wprowadzać przepisów do tego obligujących – powiedział Czarnek.
Podkreślił, że napływ uchodźców nie spowoduje po 1 września obniżenia jakości systemu oświaty w Polsce.
– Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że jesteśmy w zapaści demograficznej i że z polskiego systemu oświaty przez 15 lat ubyło mnóstwo dzieci, to naprawdę te 166 tys. dzisiaj, a nawet 300 tys. za kilka miesięcy, jeśli by to było rzeczywiście faktem, to nie jest coś, z czym nie moglibyśmy sobie poradzić – wyjaśnił.
Mówiąc o gruntownej reformie systemu oświaty, przypomniał, że ministerstwo prowadziło zaawansowane rozmowy ze związkami zawodowymi na temat reformy statusu zawodowego nauczyciela, radykalnego zwiększenia subwencji oświatowej do ponad 60 mld zł w 2023 r., zwiększenia wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli wchodzących do zawodu o nawet 36 proc. i połączenia wynagrodzenia nauczycieli ze wzrostem średniej krajowej.
– Wszystkie propozycje zostały odrzucone – powiedział Czarnek.
Poinformował, że trwają prace nad projektami ustaw upraszczających awans zawodowy i zakładających podwyżki dla nauczycieli.
Zdaniem szefa MEiN konieczne jest zwiększenie pensum nauczycieli z 18 do 22 godzin. – Ja mogę być ministrem edukacji jeszcze przez miesiąc, przez pół roku, może półtora roku, ale tak czy inaczej bez zmiany pensum, bez zmiany szeroko pojętego statusu zawodowego nauczyciela będzie tylko źle – dodał.
Stwierdził, że związki zawodowe stoją na straży interesu wąskiej grupy nauczycieli, a nie całej grupy zawodowej. – Domagam się od samorządowców większej aktywności we wsparciu koniecznych reform w zawodzie nauczyciela, bo jeśli nie, to państwo dokładnie wiecie, że ten system nie wytrzyma bez względu na to, kto będzie ministrem i bez względu na to, z jakiej opcji politycznej będzie ministrem – powiedział Czarnek.
Przemawiający na konferencji po szefie MEiN prezydent Lublina i wiceprezes Związku Miast Polskich Krzysztof Żuk stwierdził, że samorządy chcą uczestniczyć w debacie o zmianach w oświacie.
– Mamy świadomość panie ministrze, że to, co pan proponuje, nie jest łatwe, ale jest potrzebne – powiedział Żuk.
Prezydent Lublina zwrócił uwagę, że wyzwaniem, przed którym stoi oświata jest luka finansowa. – To jest nasz największy ból, ale zgadzam się z panem ministrem: rozmawiajmy w szerszym wymiarze, nie tylko wyrywkowo o finansowaniu. Patrzmy na to szerzej, to znajdziemy rozwiązanie – stwierdził.
Po konferencji Czarnek powiedział mediom, że problemy w oświacie można rozwiązywać wyłącznie w dialogu i współpracy z samorządem. Przypomniał, że w ciągu 15 lat w systemie oświaty ubyło 1,5 mln dzieci, co wiązało się z koniecznością reorganizacji, w tym z zamykaniem szkół.
– Sytuacja, w której ubywa w systemie 1,5 mln dzieci, a nie ubywa nauczycieli, a wręcz przybywa, jest nie do przyjęcia. Status zawodowy nauczyciela w Polsce musi ulec zmianie, bo jeżeli to nie nastąpi, to bez względu na to, kto będzie ministrem edukacji i bez względu na to, kto będzie prezydentem konkretnego miasta po kolejnych wyborach, trudności będą się tylko piętrzyły – stwierdził szef MEiN.
Następnie ponownie podkreślił, że w sprawie zmian w systemie oświaty liczy na życzliwą dyskusję z samorządami.
CZYTAJ: W Lublinie o edukacji przyszłości
W dwudniowej konferencji Edukacja Przyszłości, zorganizowanej w Lubelskim Centrum Konferencyjnym, uczestniczą prezydenci, burmistrzowie, wójtowie, dyrektorzy i naczelnicy wydziałów edukacji w jednostkach samorządu terytorialnego, dyrektorzy szkół i przedszkoli oraz innych placówek oświatowych.
Program konferencji zakłada 60 debat, wykładów i warsztatów oraz cztery konferencje na temat zarządzania, finansowania oświaty, nauczania i przedszkoli. Organizatorzy poinformowali, że w konferencji bierze udział 400 osób.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanowska