Siedziba biznesmena związanego z „aferą respiratorową” wylicytowana

kra 9559 2022 04 22 144625

Za 605 tysięcy złotych została wylicytowana siedziba handlarza bronią, od którego Ministerstwo Zdrowia kupowało respiratory. Urządzenia nigdy nie trafiły do szpitali, ponieważ Andrzej I., prezes lubelskiej spółki E&K, nie dotrzymał zawartej w 2020 roku umowy.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński i Michał Szczerba szacują, że firma jest winna Skarbowi Państwa ok. 40 milionów złotych.

– Właściciel spółki, handlarz bronią, uciekł z Polski, ale część majątku na szczęście została zachowana – mówi poseł Szczerba. – Minęła pandemia, respiratory nie dotarły, ale – co najważniejsze – nie zostały zwrócone przedpłaty – pieniądze, które wpłynęły na konto 14 kwietnia 2020 roku. Dlatego też konsekwentnie wskazujemy Prokuratorii Generalnej i komornikom potencjalny majątek handlarza bronią, który jest również konsekwentnie licytowany. Dzisiaj zakończyła się licytacja siedziby. Dzięki temu ta kwota 40 milionów zostanie pomniejszona o 605 tysięcy.

CZYTAJ: Handlował bronią i respiratorami. Prokuratura rozważa wydanie europejskiego nakazu aresztowania za Andrzejem I.

Andrzej I. spółkę E&K założył w 1991 roku. Na początku zajmowała się m.in. produkcją części do samolotów. W 2002 roku „Rzeczpospolita” ujawniła, że w latach 90. Andrzej I. pośredniczył w sprzedaży polskich pistoletów maszynowych na Bliski Wschód.

Posłowie Koalicji apelują do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o wyciągnięcie odpowiedzialności karnej wobec ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i jego zastępcy Janusza Cieszyńskiego. 91-metrowa siedziba spółki E&K mieści się przy ul. Radziwiłłowskiej w centrum Lublina. Została wylicytowana przez prywatną osobę.

Sprawę wciąż bada prokuratura. Prokurator krajowy Dariusz Barski poinformował  w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że śledczy sporządzili postanowienie o przedstawieniu zarzutów właścicielowi firmy E&K, Andrzejowi I. Mężczyzna ukrywa się przed organami ścigania, dlatego – jak dodał – wystawiono za nim list gończy.

Ministerstwo Zdrowia podpisało w kwietniu 2020 r. umowę na dostawę 1241 respiratorów. Miała je dostarczyć firma E&K, należąca – według mediów – do handlarza bronią. Spółka z umowy wywiązała się tylko częściowo – do Polski trafiło jedynie 200 respiratorów. W związku z niedotrzymaniem terminu dostaw sprzętu, który miał trafić do Ministerstwa Zdrowia w kwietniu i w maju 2020 r., resort odstąpił od umowy. Na firmę nałożono kary umowne w wysokości 10 proc. wartości niezrealizowanego zamówienia, a za opóźnienie w dostawie kary w wysokości 0,2 proc. wartości dostawy za każdy dzień zwłoki.

EwKa / PAP / opr. WM

Fot. Krzysztof Radzki

Exit mobile version