O inicjatywach proboszcza parafii w Gnojnie w powiecie bialskim mówiliśmy już kilkukrotnie. Ksiądz Marcin Chudzik od kilku lat robi na drutach skarpetki, a dochód z ich licytacji przeznacza na remont zabytkowego kościoła pw. Jana Apostoła i Ewangelisty w Starym Bublu.
CZYTAJ: Ze skarpetkami na ratunek zabytkowym kościołom. Kolejna odsłona „Zbiórki dla Jana”
Teraz duchowny robi skarpetki w kolorach flagi Ukrainy. – Pieniądze z ich sprzedaży trafią na pomoc naszym wschodnim sąsiadom – mówi ks. Chudzik. – Zaczęło się od tego, że w swoich zapasach włóczki zobaczyłem, że mam włóczkę i żółtą i niebieską, no i przeszła mi myśl, żeby z tej włóczki zrobić jakiś pożytek i zrobić skarpetki w kolorach flagi ukraińskiej.
– Widzieliśmy te skarpetki, które są na Facebooku, obserwujemy profil na bieżąco, nagłaśniamy tą wspaniałą ideę – mówią mieszkańcy. – Skarpetki się podobają. Każdy mówi, że są bardzo dobrze wykonane. Widać, że jest to zrobione profesjonalnie. Kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy o tym, że proboszcz robi takie rzeczy, byliśmy bardzo mile zaskoczeni.
– Jest taka zasada, że osoba, która wylicytuje, wpłaca na dowolne konto instytucji, organizacji, która organizuje jakąś pomoc dla Ukrainy, czy tam, na miejscu, czy tutaj, pomagając tym, którzy przyjeżdżają do Polski – mówi ks. Marcin Chudzik. – Później, kiedy pieniądze zostaną wpłacone, ta osoba wysyła mi potwierdzenie wpłaty, podaje swój adres i niejako w podziękowaniu, w nagrodę otrzymuje te skarpetki.
– To na pewno duża pomoc dla Ukrainy – mówi jedna z mieszkanek. – Każdy grosz się liczy. Przez te skarpetki Gnojno i Stary Bubel stały się popularne w Polsce.
– Myślę, że to dobra inicjatywa – dodaje kolejna mieszkanka. – Nasi sąsiedzi na tym korzystają. Możemy ich wesprzeć choćby w taki minimalny sposób. W takiej sytuacji każda forma pomocy jest dobra. Jeżeli ktoś chce pomóc, to znajdzie swoją formę wyrazu, czy to będą skarpetki, czy inne rzeczy.
– Zainteresowanie skarpetkami jest bardzo duże – zaznacza ks. Marcin Chudzik. – jest większe zainteresowanie ukraińskimi skarpetkami niż tymi naszymi, które są na potrzeby renowacji kościoła w Starym Bublu. Widzę, że na profil zbiórki dotarło wiele nowych osób, a posty zawierające te skarpetki są bardzo często powielane i udostępniane. Wiele osób przychodzi i pisze. Cena wywoławcza, tak jak zwykle, to 25 złotych. Wiadomo, że im później licytacja się kończy, tym większe są przebicia, czasami nawet do 200 złotych. Staram się robić unikatowe skarpetki, żeby nie było powtarzających się, takich samych dwóch par. Wszystkie są w kolorach niebiesko-żółtych.
Skarpetki można licytować poprzez profil facebookowy „Zbiórka dla Jana”.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. Zbiórka dla Jana/ FB