Spotkanie prezydentów Ukrainy i Rosji z dużym prawdopodobieństwem odbędzie się w Turcji – powiedział w sobotę Dawyd Arachamija, kierujący ukraińską grupą negocjacyjną w rozmowach pokojowych z Rosją.
CZYTAJ: Eksperci: po 37 dniach wojny Rosjanie kontynuują wycofywanie się na północ od Kijowa
Według niego strona rosyjska potwierdziła, że projekty porozumienia pokojowego są na tyle zaawansowane, że możliwe są bezpośrednie konsultacje prezydentów Ukrainy i Rosji – podała agencja UNIAN.
– Nie są znane data ani miejsce, ale my uważamy, że z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie to Stambuł albo Ankara – powiedział na antenie ukraińskiej telewizji Arachamija, który jest szefem frakcji partii Sługa Ludu w ukraińskim parlamencie.
Agencja UNIAN cytuje słowa Arachamii, że strony są bliskie porozumienia, ale nie zgadzają się w sprawie Krymu. Rosja zaakceptowała ukraiński projekt, ale „na razie tylko ustnie” i z wyłączeniem kwestii okupowanego półwyspu.
Negocjator wskazał również, że Ukraina nie podpisze żadnych dokumentów, które zakładają prawo weta dla Rosji.
Ewentualne porozumienie w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy i jej neutralnego statusu będzie poddane pod referendum. – Strona rosyjska zgodziła się, że będzie to jedyne wyjście z tej sytuacji – powiedział.
CZYTAJ: Sztab generalny Ukrainy: Rosja straciła już ok. 17,8 tys. żołnierzy
– Omawiamy teraz format, w którym mamy porozumienie pokojowe z Rosją, ale gwarancje bezpieczeństwa dają inne państwa. I Rosja nie może blokować tego procesu (uruchomienia gwarancji) – przekazał Arachamija.
Jak wskazuje portal Ukrainska Prawda, Arachamija podkreślił, że Ukrainie „zależy na gwarancjach państw posiadających broń jądrową – Francji, USA, Wielkiej Brytanii i Chin”.
– Minimum, którego oczekujemy, to gwarancje ze strony pięciu państw – by móc powiedzieć, że to jest dobra konstrukcja, by ochronić Ukrainę przed agresją w przyszłości – cytuje Arachamiję Interfax-Ukraina.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. FB