Stopy procentowe w górę, raty kredytów też

igrafika 20220406 06 2022 04 06 221600

Rada Polityki Pieniężnej 7 raz z rzędu od jesieni ubiegłego roku podniosła stopy procentowe. Tym razem wzrost jest o 1 punkt procentowy – dwa razy więcej, niż szacowali ekonomiści.

CZYTAJ: Rada Polityki Pieniężnej ponownie podniosła stopy procentowe

Główna stopa referencyjna – będąca wyznacznikiem dla kredytów hipotecznych – wzrosła do poziomu 4,5% – to najwięcej od 10 lat.

W październiku 2021 roku Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński pierwszą podwyżkę stóp procentowych tłumaczył tak: – Podwyżka jest bardzo duża, o 40 punktów. Rynek przewidywał, że jeśli coś nastąpi w listopadzie to o 15. Czyli jest prawie 3-krotnie wyższa, po to, żeby wywrzeć wpływ na gospodarkę, na finanse. Teraz przez dłuższy czas będziemy się przyglądać, jaki jest efekt tej podwyżki, jak gospodarka i społeczeństwo odebrało ten sygnał.

Dzisiaj (06.04) Rada Polityki Pieniężnej podwyższyła stopy 7. raz z rzędu. Tym razem rekordowo, bo o 1 punkt procentowy. To najwyższa wartość od ponad 10 lat. Jarosław Sadowski, główny analityk portalu Expander informuje, że konsekwencję odczują przede wszystkim osoby, które spłacają kredyty hipoteczne. Sam kredyt będzie mniej opłacalny, a raty będą zdecydowanie wyższe. – Weźmy kredyt na 300 tys. zł. I jeżeli do spłaty pozostał jeszcze okres 30 lat, to rata z racji tej podwyżki wzrośnie o 199 zł.

Różnica robi się jeszcze większa przy zestawieniu raty kredytu z jesieni 2021 roku w stosunku do tej po dzisiejszej podwyżce. – Weźmy dla przykładu kredyt na 300 tys. złotych na 30 lat udzielony w październiku ubiegłego roku. Początkowo rata wynosiła 1283 złote, a teraz po tej kwietniowej aktualizacji to będzie 2132 złote – dodaje Jarosław Sadowski.

Podwyżki stóp będą miały wpływ na nowych kredytobiorców. Chodzi przede wszystkim o niższą zdolność kredytową. W niektórych przypadkach w ciągu ostatnich 6 miesięcy zmniejszyła się ona nawet o 40%. To zjawisko już obserwuje Adam Mirecki, deweloper i właściciel jednego z lubelskich biur nieruchomości. – Osoby, które do tej pory kupowały nieruchomości za pomocą kredytu hipotecznego, teraz mocno wstrzymały się na rynku. Na rynku pojawiła się gotówka. Kupujący gotówkowi to  teraz ponad 90% transakcji. Rok czy 2 bądź 5 lat temu, proporcje były dokładnie odwrotne.

Rada Polityki Pieniężnej w dalszym ciągu walczy z wysoką inflacją, a poprzez podwyżkę stóp chce zniechęcić ludzi do zaciągania kredytów i spowolnić w ten sposób rozwój gospodarki. Według Jacka Bednarza, ekonomisty z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, dzisiejsza podwyżka stóp i tak jest stosunkowo niewielka. – Gospodarka to nie tylko kredyty hipoteczne, nie tylko zakupy ratalne. To przede wszystkim przedsiębiorstwa. Jeżeli przedsiębiorcy dostaliby informacje ze swoich banków, że teraz stopy procentowe ich kredytów podniosłyby się o 2 punkty procentowe, to dla wielu przedsiębiorstw byłby to naprawdę koniec świata. Wywróciłoby to wiele przedsiębiorstw, które nie zawsze mają wystarczające zyski, z których płacą odsetki kredytowe.

Mieszkańcy Lublina przyznają, że raty kredytów hipotecznych już poszybowały do góry, ale liczą się z tym, że będzie jeszcze gorzej. – Urosły około 400 złotych przy racie kredytu 3500. Nie sprawdzałam, ale myślę, że wzrosły o kilkaset złotych  mówią lublinianie.

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że inflacja w marcu wyniosła 10,9%. Jest najwyższa od ponad 20 lat.

Doktor Jacek Bednarz uważa, że kolejnych podwyżek stóp procentowych w ciągu najbliższych miesięcy nie będzie.

FiKar / opr. AKos

Fot. Infografika Maciej Zieliński PAP

Exit mobile version