Specjaliści z zagranicy, w tym m.in. z Polski, zgłosili się do pomocy Ukrainie w oczyszczaniu terytorium z ładunków wybuchowych – poinformował w sobotę szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski. Jak dodał, pierwsi pirotechnicy przybędą w przyszłym tygodniu.
CZYTAJ: Estonia wyśle saperów na Ukrainę
„Mamy reakcje z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Polski, które są nam gotowe pomagać. Przyjadą specjaliści zespołu pirotechniki. Już w przyszłym tygodniu czekamy na przybycie takich zespołów” – przekazał minister, cytowany przez ukraińską redakcję BBC.
„Idziemy zgodnie z priorytetami: rozminowywanie torów, stacji, rozminowywanie głównych dróg i połączeń transportowych, rozminowywanie obiektów infrastruktury krytycznej i rozminowywanie mieszkań” – wymienił.
Jak podkreślił, kwestia rozminowywania będzie aktualna przez kilka najbliższych lat, dlatego – zaznaczył – prowadzone są rozmowy również w sprawie przekazania Ukrainie specjalistycznego sprzętu.
CZYTAJ: Ukraina zaapelowała do innych krajów i organizacji międzynarodowych o pomoc w rozminowywaniu
W piątek Monastyrski zaznaczył, że „jeden dzień działań bojowych oznacza 30 dni rozminowywania”. Np. w obwodzie kijowskim walki trwały 30-35 dni, co oznacza, że na jego rozminowanie potrzebne jest 1,5 roku pracy specjalistów.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/VASILIY ZHLOBSKY