Zdecydowaliśmy o powstaniu międzynarodowej grupy kontaktowej, która będzie spotykała się co miesiąc, by koordynować pomoc zbrojeniową dla Ukrainy – ogłosił minister obrony USA Lloyd Austin we wtorek (26.04) po spotkaniu przedstawicieli resortów obrony kilkudziesięciu krajów NATO i spoza Sojuszu w Ramstein w Niemczech.
Grupa będzie się spotykała osobiście lub zdalnie, jej zadaniem będzie dialog i integracja naszych wysiłków skupiających się na wsparciu odpierającej rosyjską inwazję Ukrainy – powiedział Austin na konferencji prasowej po spotkaniu w amerykańskiej bazie wojskowej. Uzupełnił, że grupa ma się skupić na „wygraniu toczonej dzisiaj walki i stawieniu czoła przyszłym wyzwaniom”.
CZYTAJ: Ukraińskie centrum walki z dezinformacją: Rosja chce otworzyć nowy front w obwodzie odeskim
Nie mamy czasu do stracenia, nadchodzące tygodnie będą kluczowe dla walk na Ukrainie, musimy przyspieszyć nasze wsparcie, wzmocnić nasze wysiłki; dzisiejsze spotkanie pokazało, że wszyscy jesteśmy zdeterminowani, by to robić – podkreślił szef Pentagonu.
– To, co wspólnie zrobiliśmy w ostatnim czasie spowodowało, że sytuacja na polu walki poważnie się zmieniła. Prezydent (Ukrainy Wołodymyr) Zełenski jasno mi o tym mówił, gdy spotkaliśmy się w niedzielę w Kijowie – zaznaczył Austin mówiąc o dotychczasowej pomocy zbrojeniowej dla Ukrainy.
Dodał, że każdego dnia spływają informacje o kolejnych dostawach uzbrojenia i sprzętu wojskowego dla Kijowa. Wymienił tutaj ogłoszoną we wtorek przez Niemcy decyzję o przekazaniu 50 samobieżnych systemów przeciwlotniczych, a także kolejne dostawy broni zapowiedziane w poniedziałek i wtorek przez Wielką Brytanie i Kanadę.
Austin podkreślił, że przedstawiciele ministerstw obrony rozmawiali również o długoterminowym wsparciu dla Ukrainy, w które zaangażowany będzie przemysł zbrojeniowy poszczególnych państw. Zaznaczył, że celem tych wysiłków będzie wzmocnienie ukraińskiej armii w dłuższej perspektywie.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, szef Pentagonu przekazał, że USA uważnie obserwują rozwój wydarzeń w Mołdawii i nie chciałyby, aby wojna na Ukrainie rozlała się na sąsiednie kraje. W poniedziałek i we wtorek we wspieranym przez Rosję separatystycznym regionie Naddniestrza doszło do serii eksplozji. Władze Mołdawii ostrzegły, że to próba destabilizacji sytuacji przez prowojenną frakcję we władzach tego regionu.
CZYTAJ: Władze lokalne: Rosjanie zburzyli 70 proc. Rubiżnego, ale wciąż się bronimy
Minister obrony USA odniósł się również do swoich słów z poniedziałku, że będzie dążył do tego, by osłabić Rosję na tyle, „by nie mogła więcej robić tego, co robi obecnie na Ukrainie”. Sprecyzował, że podczas wojny zniszczono już znaczną ilość sprzętu rosyjskiej armii, która wystrzeliła również wiele swoich pocisków rakietowych. – Pod względem militarnym Rosja jest teraz słabsza niż przed rozpoczęciem wojny, a dzięki sankcjom trudno jej będzie odbudować swój potencjał wojskowy – zaznaczył. Dodał, że celem jest osłabienie Rosji na tyle, by nie była w stanie grozić swoim sąsiadom, jak miało to miejsce przed rozpoczęciem konfliktu.
Austin zaznaczył, że by zakończyć ten konflikt konieczna będzie decyzja prezydenta Rosji Władimira Putina, który go rozpoczął. „To będzie decyzja Putina, by doprowadzić do deeskalacji i powrócić do negocjacji” – zaznaczył.
– Musimy więc działać i wiem, że wszyscy wyjeżdżający stąd przywódcy są bardziej niż kiedykolwiek zdecydowani, by wspierać Ukrainę w jej walce z rosyjską agresją i okrucieństwami. I wiem, że wszyscy jesteśmy zdeterminowani, by lepiej koordynować nasze wysiłki – skonkludował szef Pentagonu.
We wtorkowym spotkaniu w amerykańskiej bazie w Ramstein uczestniczył m.in. minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Polskę reprezentował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
RL / PAP / opr. WM
Fot. EPA/RONALD WITTEK Dostawca: PAP/EPA