Prawie 50 podopiecznych zasiadło do wspólnego stołu w schronisku dla bezdomnych mężczyzn przy ulicy Dolnej Panny Marii w Lublinie. Śniadanie wielkanocne poprzedziła msza święta i poświęcenie pokarmów.
– Przez ostatnie dwa lata – z powodu pandemii – nie mogliśmy się tak licznie gromadzić i wspólnie świętować – mówi opiekun schroniska, Andrzej Gazda. – Z tego, co rozmawiałem z naszymi mieszkańcami i współpracownikami, wszyscy tęskniliśmy za tym, żeby spędzić wspólnie trochę czasu. Odosobnienie dało nam się we znaki. Mówi się, że osoby bezdomne niby tego nie potrzebują. Ale bardzo potrzebują tak jak każdy człowiek. To, że mogliśmy się dzisiaj spotkać i spędzić ten czas razem, to błogosławieństwo dla tego domu.
Osoby, które chciałyby wspomóc działalność Bractwa Miłosierdzia im św. Brata Alberta w Lublinie, mogą przynosić środki higieniczne oraz żywność długoterminową. Dary przyjmowane są między innymi w ośrodku przy Dolnej Panny Marii w Lublinie.
MaK / opr. WM
Fot. archiwum