Tradycyjne lubelskie pisanki. Warsztaty w Muzeum Wsi Lubelskiej

img 1357 2022 04 14 182920

Bez pisanki nie wyobrażamy sobie Świąt Wielkanocnych. Muzeum Wsi Lubelskiej organizuje warsztaty robienia tradycyjnych pisanek z charakterystycznymi lubelskimi ornamentami.

– Ta tradycja zapewnia więź międzypokoleniową, to jest taki wspólny język i chcemy go nauczyć młodzież – mówi Bogna Głuchowska z Działu Edukacji Muzeum Wsi Lubelskiej. – Tradycja nas wyróżnia na początku jako Słowian, później jako Polaków. Są też rzeczy, które nas wyróżniają jako region lubelski – na przykład ornamenty na pisankach. Te nasze, lubelskie, należą do najstarszych, dosyć prostych, ale też bardzo eleganckich. To przede wszystkim podział na jajku, który dzieli jajko na sekcje i w każdej pojawia się rytmicznie jakiś motyw – to może być motyw słońca, krzyża, czy charakterystyczny dla Lubelszczyzny motyw grabek, które są nazywane „rękami Boga”.

– Mówimy o tradycyjnych pisankach lubelskich, czyli nie tylko chodzi nam o barwienie, ale również o metody, po symbolikę – mówi Iwona Olech z Działu Edukacji i Promocji Muzeum Wsi Lubelskiej. – Mówimy o całej ornamentyce, która jest trochę archaiczna. Są używane krzyże, swastyki, triquetry, drzewka życia, linie, opaski. To wszystko ma swoje symbole i swój sens.

Co jeszcze pojawiało się na pisankach? – Możemy zacząć od motywu solarnego, czyli słońca. Od razu wydaje nam się, że jest to kółko z promieniami i rzeczywiście tak było, z tym że te promienie mogą być w kropki, mogą być kreski – dłuższe lub krótsze, faliste, co w efekcie tworzyło kwiatek albo ślimacznice. Słońce było bardzo często rysowane chociażby z tego względu, że po długiej zimie ludziom tęskniło się do ciepła i myślę, że odzywał się taki prastary kult słońca, czyli życia – mówi Iwona Olech.

– Robimy pisanki, wydrapujemy je scyzorykiem. To trudne, bo jest duża szansa, że jajko pęknie – mówią młodzi uczestnicy warsztatów. – To fajna tradycja – dodają.

– Wybraliśmy się tutaj, aby poznać tradycje, które istniały dawniej, ponieważ w dzisiejszych czasach dzieci nie kultywują tego w domach rodzinnych – mówi Małgorzata Kopacz, wychowawczyni klasy III ze Szkoły Podstawowej nr 16. – Jajka robi się teraz ze styropianu albo kupuje się gotowe w sklepach. Chcieliśmy zobaczyć jak te dawne tradycje wyglądały.

Warsztaty z robienia pisanek w Muzeum Wsi Lubelskiej odbywają się cyklicznie. Wszystkie szczegółowe informacje są dostępne na stronie skansen.lublin.pl.

InYa/ opr. DySzcz

Fot. archiwum

Exit mobile version