Z Iziumu w obwodzie charkowskim Rosjanie przymusowo wywieźli do Rosji 50 mieszkańców – poinformował dziś (16.04) przedstawiciel władz tego miasta na wschodzie Ukrainy Maksym Strelnyk.
– Już od dawna z Iziumu docierały informacje o tym, że rosyjscy okupanci wraz z miejscowymi zdrajcami dezinformują mieszkańców, którzy są w pełnej informacyjnej izolacji, i rozpowszechniają różne nieprawdziwe informacje dotyczące sytuacji w kraju i w mieście. Na przykład propagandyści przekazywali, że rzekomo Kijów i Charków upadły, a Izium został „poddany” – napisał Strelnyk w mediach społecznościowych.
CZYTAJ: Włochy zamykają porty dla rosyjskich statków
W związku z tym – jak kontynuował – mieszkańcom proponowano samodzielną „ewakuację” z Iziumu do Rosji. Jednak większość mieszkańców odmówiła dobrowolnego wyjazdu z miasta, bez względu na stałe ryzyko ostrzałów.
– Dlatego rosyjscy okupanci we współpracy z miejscowymi zdrajcami zorganizowali przymusową deportację z miasta ponad 50 mieszkańców. Autobusy z ludźmi przekroczyły granicę przez przejście Czuhuniwka i pojechały w nieznanym kierunku – dodał Strelnyk.
Przedstawiciel lokalnych władz ocenił, że jest do zbrodnia przeciwko ludzkości, której wykonawcy i zleceniodawcy muszą być ukarani.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy Facebook