Ukraińska policja donosi o kolejnych ofiarach rosyjskich zbrodni w wyzwolonych spod okupacji miejscowościach wokół Kijowa.
CZYTAJ: Żołnierze z Donbasu poddają się Ukraińcom
Do tej pory odnaleziono ponad 1000 ciał, większość ze śladami ran postrzałowych. Wśród zabitych cywilów są również dzieci. Wielu ofiar do tej pory nie udało się zidentyfikować.
Jak wyjaśnia szef policji obwodu kijowskiego Andrij Niebytow, w całym obwodzie do tej pory odnaleziono 1084 ciała cywilnych ofiar rosyjskiej agresji. Około 75 procent z nich zginęło wskutek użycia broni strzeleckiej – głównie karabinów i broni snajperskiej. Do tej pory ponad 300 ciał nie zostało zidentyfikowanych.
CZYTAJ: Wicepremier Ukrainy: w piątek nie zostanie otwarty żaden korytarz humanitarny
Borodzianka, Bucza, Hostomel, Irpień, okolice miejscowości Browary – tam Rosjanie dokonali najwięcej zbrodni. Szef policji obwodu kijowskiego dodaje, że ofiar może być więcej, ponieważ wciąż trwa odgruzowywanie miejscowości. Często też ludzie po powrocie do swoich miejscowości odnajdują pochówki osób, które grzebano w pośpiechu podczas działań bojowych.
CZYTAJ: Ukraina: 386 dzieci zostało rannych od początku inwazji rosyjskiej
Część ofiar Rosjanie zabijali w bestialski sposób. Dokonywali też gwałtów. Policja apeluje do ludności o zgłaszanie osób zaginionych. W obwodzie kijowskim trwa też rozminowywanie terenu, bowiem wycofujący się Rosjanie zostawili tysiące min i ładunków wybuchowych, również w obiektach cywilnych.
IAR / RL / opr. AKos
Fot. @NPU_GOV_UA