Miasto Zaporoże na południowym wschodzie Ukrainy zostało dziś (26.04) rano ostrzelane przez siły rosyjskie – poinformowały władze obwodu zaporoskiego.
Doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko, cytowany przez BBC, powiedział, że „wiadomo o trzech wybuchach”.
Sekretarz rady miejskiej Anatolij Kurtiew zaapelował do mieszkańców o niezwłoczne udanie się do kryjówek i schronów oraz o niepublikowanie w internecie zdjęć i nagrań.
Agencja Ukrinform podała, że wojska rosyjskie zgromadziły dużą ilość sprzętu i żołnierzy na linii frontu i usiłują przesuwać się w kierunku Zaporoża.
CZYTAJ: Ukraina: rosyjskie ataki w obwodzie chersońskim odparte, całkowicie zablokowany wyjazd z Melitopola
Ukraiński sztab generalny poinformował dziś, że Rosjanie posuwają się we wschodniej strefie operacyjnej, aby pokonać ukraińskie siły, ustanowić pełną kontrolę nad obwodami donieckim i ługańskim oraz zabezpieczyć korytarz lądowy między tymi terytoriami a okupowanym Krymem.
CZYTAJ: Wicepremier Ukrainy: Dzięki korytarzom humanitarnym uratowano prawie 1 mln osób
Sztab generalny przekazuje także, że rosyjskie wojska kontynuują częściową blokadę Charkowa we wschodniej Ukrainie, ostrzeliwują jednostki ukraińskie oraz infrastrukturę krytyczną. Walki trwają m.in. w Siewierodoniecku, Popasnej, Zaporożu. Jak informuje ukraińskie dowództwo, „wróg prowadzi zmasowany ostrzał i blokuje jednostki na terenie zakładu Azowstal w Mariupolu”, a „rosyjscy okupanci nadal plądrują miejscową ludność na czasowo okupowanych terenach Ukrainy”.
Na terenie miejscowości Wełyka Ołeksandriwka w obwodzie chersońsim ukraińskie wojska zniszczyły skład amunicji. Zginęło ponad 70 Rosjan, jednak nie została jeszcze określona dokładna liczba poległych.
CZYTAJ: Ponad 1 mln uchodźców wojennych z Ukrainy otrzymało PESEL
W ciągu ostatnich 24 godzin Ukraińcy odparli sześć ataków wroga w obwodach donieckim i ługańskim. Jednostki rosyjskich sił zbrojnych próbują przeprowadzić rozpoznanie lotnicze nad terytorium obwodu odeskiego. Ponoszą straty – przekazał sztab.
PAP / opr. GRa
Fot. PAP/EPA/Maria Senovilla