Dzieci przymusowo deportowane z Ukrainy do Rosji mogą być nielegalnie adoptowane przez rosyjskie rodziny – alarmuje w dzisiejszym (14.04) oświadczeniu MSZ Ukrainy. Szczególny niepokój resortu wywołują porozumienia Moskwy w tym względzie z samozwańczymi Doniecką i Ługańską Republiką Ludową.
„Ministerstwo oświaty Rosji zamierza zawrzeć porozumienia z okupacyjnymi władzami tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Na mocy tych +umów+ można byłoby przekazywać do rosyjskich rodzin dzieci nielegalnie wywiezione z Ukrainy” – przekazał resort dyplomacji.
Najbardziej narażone na ten proceder miałyby być „dzieci-sieroty pozbawione opieki rodzicielskiej, a także dzieci, których rodzice zginęli w wyniku agresji Rosji na Ukrainę”.
CZYTAJ: Ukraina: dziś kolejna próba ewakuacji cywilów. W planach 9 korytarzy humanitarnych
W ocenie MSZ takie działania Kremla mogą zostać zakwalifikowane jako uprowadzanie dzieci, co stanowi rażące naruszenie prawa międzynarodowego, w tym Konwencji o Prawach Dziecka; Ukraina i Rosja są stronami tego porozumienia.
Poinformowano, że strona ukraińska zwróci się w sprawie nielegalnie deportowanych dzieci do Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców, Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża, UNICEF, Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka, Specjalnego Przedstawiciela Sekretarza Generalnego ONZ ds. Dzieci i Konfliktów Zbrojnych, a także Specjalnego Przedstawiciela Sekretarza Generalnego ONZ ds. Przemocy wobec Dzieci.
CZYTAJ: „Każde ręce się przydadzą”. PCK szuka wolontariuszy do pracy w w Zosinie i Dołhobyczowie
11 kwietnia ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa przekazała, że rosyjskie media doniosły o ponad 700 tys. osób wywiezionych do Rosji z Ukrainy, w tym ponad 131 tys. dzieci. Z samego Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy – według tych źródeł – miano wywieźć 134 tys. osób. W ocenie władz Mariupola potwierdzono dotąd informacje o przymusowym deportowaniu przez Rosjan 33 tys. mieszkańców miasta. Wywieziono ich do Rosji i kontrolowanej przez separatystów części obwodu donieckiego.
PAP / opr. GRa
Fot. PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY