– Około 200 osób prawdopodobnie zostało pogrzebanych żywcem pod gruzami bloków mieszkalnych, zbombardowanych w początkowej fazie rosyjskiej inwazji w Borodziance w obwodzie kijowskim – przekazał w środę (06.04) doradca mera Borodzianki Anatolij Rudniczenko.
CZYTAJ: Ukraina: w Borodziance Rosjanie strzelali do ludzi chcących ratować sąsiadów spod gruzów
– Nadzieja umiera ostatnia. Wiemy jednak dobrze, że nikt z tych osób zapewne nie ocalał – poinformował Rudniczenko. Jego słowa zacytowano w reportażu serwisu The Kyiv Independent z wyzwolonej przez ukraińskie wojska Borodzianki.
Według autorów artykułu, powołujących się na lokalne władze, na początku marca rosyjskie bombowce zrzuciły na Borodziankę ładunki o wadze 500 kg. W wyniku ataku zniszczono około dziesięciu bloków mieszkalnych. Ich mieszkańcy mieli wówczas ukrywać się w piwnicach. – Borodzianka to pierwsze miasto w naszym kraju, w którym Rosjanie zbombardowali ludność cywilną – stwierdził Rudniczenko.
Według ukraińskiej prokurator generalnej Iryny Wenediktowej, liczba cywilnych ofiar w Borodziance będzie prawdopodobnie najwyższa spośród wszystkich miejscowości w obwodzie kijowskim.
Położona około 40 km na północny zachód od Kijowa Borodzianka, zamieszkana przed wojną przez 12 tys. mieszkańców, powróciła pod kontrolę Ukrainy 1 kwietnia. Wojska rosyjskie wycofały się wówczas z obwodu kijowskiego po pięciu tygodniach intensywnych walk na przedpolach stolicy.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/OLEG PETRASYUK