Według opublikowanej przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej mapy temperatury w kwietniu, w południowo-wschodniej Polsce, były poniżej normy. Najniższe odnotowano na Lubelszczyźnie.
– Rzeczywiście, jak spojrzymy na Polskę i średnie temperatury z ostatnich lat, to widzimy, że jednak ten kwiecień faktycznie jest chłodny – mówi meteorolog z Portu Lotniczego Lublin, Grzegorz Kołodziej. – Średnia dobowych temperatur w okolicach Lublina za cały kwiecień to ok. 5,5 stopnia. Średnie 30-letnie to ok. 8 stopni. Widzimy, że to 3 stopnie chłodniej. Cztery lata temu mieliśmy bardzo ciepły kwiecień. Średnia była ok. 13 stopni Celsjusza. Teraz jest 7-6 stopni chłodniej. My to odczuwamy. Oczywiście średniej temperatury nikt z nas nie odczuwa, bo nie ma takiej możliwości. Ale jeśli człowiek dłużej przebywa w określonej temperaturze, to odczuwa, czy jest chłodniej, czy cieplej. W tym roku jest kilka stopni chłodniej.
– To pogoda nie kwietniowa, tylko lutowa. Dobrze, że nie ma mrozu. Mnie jest szczególnie zimno, bo mam obwodową niewydolność krążenia. To taka choroba, że tak choroba to nie daj Boże – mówi jedna z mieszkanek Lublina.
– Bardzo mi się podoba, jest fajnie, chłodno i czuję się dziś wspaniale. Uwielbiam zimno, nienawidzę gorąca. Kiedy jest gorąco, boli mnie głowa i nie mam siły do pracy ani do nauki – mówi kolejny mieszkaniec.
– W czwartek 21 kwietnia w północnej Polsce temperatury były rzędu 18 stopni Celsjusza. Po prostu było odkryte niebo, chłód specjalnie nie napływał. To ta pora roku, gdzie temperatura może wzrosnąć do tej wartości. Rzeczywiście zachodnia Polska ma sporo wyższe temperatury kwietnia w tym roku. Przyczyn trzeba by szukać głębiej. Związane jest to z ogólną cyrkulacją atmosferyczną nad Europą, czyli układami wyżów, niżów. Nad wschodnią Polską czy w ogóle Europą te niże sobie zalegały i powodowały – zgodnie z zasadami ruchu powietrza w niżu na półkuli północnej – że to powietrze częściej napływało chłodniejsze. 1 kwietnia były opady śniegu, kiedy w pozostałej części Polski tych opadów nie było. Nasz obszar ma swoją specyfikę związaną z klimatem. W związku z odziaływaniem mas powietrznych – i takich chłodnych – znad kontynentu (a kontynent jeszcze w kwietniu się nie nagrzał), jak powietrze napływa ze wschodu, to niestety jest chłodno. U nas te układy dominowały w kwietniu – tłumaczy Grzegorz Kołodziej.
– Nie podoba mi się, bo jest zimno, nieprzyjemnie i deszczowo. Nie można korzystać z tej teoretycznie pięknej polskiej wiosny. Jest strasznie wietrznie i zimno jak na wiosnę. Zawsze trzeba mieć pod ręką parasol i nosić płaszcz zamiast letnich kurtek – skarżą się mieszkańcy Lublina.
– Jest to zdecydowanie anomalia. Natomiast zdarzały się też kwietnie z pokrywą śnieżną. Na Lubelszczyźnie była to nawet pokrywa o wysokości 35 cm. W 2013 roku śnieg zalegał 11 dni. Tak bywa. To część klimatu. Klimat jest anomalny, ciągle zmienny, więc przyjmujemy, że to pewne odstępstwo od średniej – komentuje Grzegorz Kołodziej.
– Jeżeli będzie ciepło, na pewno będzie grill i wyjazdy weekendowe. Bardzo chciałabym, żeby było już słońce i tak z 20 stopni. Byłoby super – mówią mieszkańcy Lublina.
– Marzyć trzeba, natomiast w dalszym ciągu Lubelszczyzna pozostanie chłodna. Najbliższe dni to przeplatanka pogodowa – zapowiada Grzegorz Kołodziej. – W weekend i na początku przyszłego tygodnia myślę, że będzie maksymalnie 15-16 stopni Celsjusza, a w sobotę nawet temperatura podobna do dzisiejszej, czyli niewiele ponad 10 stopni Celsjusza. Wtorek może być ze względnie wysokimi temperaturami. Myślę, że 13-15 stopni Celsjusza. Szczęśliwie do końca kwietnia najprawdopodobniej nie będzie już przymrozków. Najniższe temperatury w nocy będą rzędu 5-7 stopni Celsjusza, w noce między poniedziałkiem a środą te temperatury mogą być nawet wyższe. Niestety trzeba się nastawić na to, że prawie codziennie będzie padało.
Jak przyznaje Kołodziej, prognozowanie pogody na nadchodzącą majówkę jest trudne, ale obecna sytuacja synoptyczna wskazuje, że 30 kwietnia i 1 maja temperatury wyniosą poniżej 10 stopni Celsjusza w ciągu dnia i nie można wykluczyć przymrozków nad ranem. Niewykluczone, że przy tych temperaturach może popadać także deszcz, a nawet deszcz ze śniegiem.
EwKa / opr. WM
Fot. pixabay.com