– W miejscowości Buzowa w obwodzie kijowskim na Ukrainie znaleziono masowy grób z cywilami – poinformował przedstawiciel lokalnych władz Taras Didycz, cytowany przez agencję Unian.
– Wracamy teraz do życia, ale mieliśmy podczas okupacji swoje „gorąc punkty”, zginęło wielu cywilów – przekazał Didycz, szef władz dmytriwskiej hromady (gminy).
CZYTAJ: Ukraina: Ponad 4200 postępowań karnych w związku z naruszeniem praw i zwyczajów wojennych
– To trasa Kijów-Żytomierz, w szczególności między wsią Myłe i Mrija, gdzie ostrzelano ok. dziesięciu samochodów z ludźmi. Również obok stacji paliw w Buzowej znaleźliśmy dziś w dole cywilów – przekazał, cytowany w sobotę wieczorem przez Unian.
Jak dodał, były też „ostrzały, kiedy poprzez bezpośrednie uderzenie w mieszkanie zginął człowiek”.
Zaznaczył, że pozostali żywi świadkowie tych wydarzeń.
Szef ukraińskiego MSW: by podliczyć ofiary w rejonie buczańskim, potrzeba minimum dwóch tygodni
– By podać pierwsze informacje w sprawie liczby ofiar rosyjskiej agresji w rejonie buczańskim w obwodzie kijowskim na Ukrainie, potrzeba jeszcze co najmniej dwóch tygodni – powiedział szef MSW Ukrainy Denys Monastyrski, cytowany w niedzielę przez portal Espreso.
– Trwa rozbieranie gruzów i sprawdzanie budynków w miastach i wsiach obwodu kijowskiego; spod gruzów wydobywane są ciała ofiar – przekazał minister.
– Potrzeba co najmniej jeszcze dwóch tygodni, by odblokować ruiny i to będzie tylko pierwszy etap. Dopiero wtedy będziemy mogli wskazać pierwszą liczbę zabitych w tych miejscowościach – poinformował Monastyrski.
Zaznaczył, że w ciągu doby znaleziono ponad 6500 przedmiotów wybuchowych. Ogłosił też nową inicjatywę polegającą na angażowaniu do prac poszukiwawczo-ratunkowych wolontariuszy. W ciągu 24 godzin napłynęło ponad 5000 zgłoszeń od osób chętnych do pomocy.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO