– Ponad 80. proc. ukraińskich żołnierzy, którzy zostali ranni na polu walki, powraca później do służby – poinformowała w niedzielę na konferencji prasowej wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar, cytowana przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
CZYTAJ: Doradca prezydenta Zełenskiego: Rosja stara się wyludnić wschód Ukrainy
– To wielkie zwycięstwo naszej medycyny wojskowej, ponieważ odsetek żołnierzy powracających do służby jest nadzwyczaj wysoki. Dobrze to świadczy o jakości leczenia i rehabilitacji – oceniła Malar.
Według ukraińskiej polityk, wojskowa służba zdrowia odgrywa niebagatelną rolę podczas rosyjskiej inwazji. – Trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, że medycy także są na froncie. Oni ponoszą odpowiedzialność za życie i zdrowie naszych rannych żołnierzy – podkreśliła wiceminister.
CZYTAJ: Ukraina: dwoje dzieci spędziło samotnie w domu tydzień pod rosyjskim ostrzałem
Doniesienia o szczególnym bohaterstwie rannych ukraińskich wojskowych napłynęły wcześniej (11 kwietnia) z oblężonego Mariupola na południowym wschodzie kraju. – Prawie połowa naszej brygady to ranni. Ci, którym nie oderwało ręki lub nogi i mogą chodzić, wracają na pole walki – relacjonowała wówczas na Facebooku 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej im. kontradmirała Mychajła Biłyńskiego, broniąca miasta przed rosyjskimi najeźdźcami.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. FB