– Chcemy, aby energetyka węglowa mogła w Polsce funkcjonować w znacznie dłuższej perspektywie niż do 2049 r. i być docelowym stabilizatorem systemu energetycznego – powiedział w poniedziałek w Katowicach wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
CZYTAJ: Premier Morawiecki: Koniec importu węgla z Rosji w maju, ropy – do końca roku
Występując na posiedzeniu Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego w Katowicach, poświęconym m.in. modyfikacji planów transformacji energetycznej w związku z wojną na Ukrainie, wicepremier odniósł się do zawartej w maju 2021 roku umowy społecznej, zakładającej wygaszanie górnictwa węglowego w perspektywie 2049 r. oraz projektu wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych.
Jak podkreślił, plany te – wypracowane przez ostatnie dwa lata – muszą w sytuacji zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę zostać poddane „kolejnemu przemyśleniu” i korektom. Nawiązując do przedstawionych 29 marca 2022 założeń zmian Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. wskazał, że podstawowa zmiana zakłada „uzupełnienie tego planu transformacji energetycznej o cały dział – bezpieczeństwo energetyczne Polski”.
Sasin przypomniał, że jeszcze przed agresją Rosji na Ukrainę nastąpił skokowy wzrost cen surowców energetycznych – przede wszystkim gazu, ale też paliw płynnych. – To wszystko spowodowało, że musimy ponownie zdefiniować nasze energetyczne bezpieczeństwo, przede wszystkim przemyśleć ten model transformacji, który zakładał po pierwsze odejście od węgla, po drugie zakładał jako paliwo przejściowe gaz ziemny, a w finale podstawowy miks energetyczny miał być tworzony przez OZE i energię jądrową – wymienił.
CZYTAJ: Kraje bałtyckie zrezygnowały z importu rosyjskiego gazu
Akcentując, że Polska zapewni sobie z końcem 2022 roku niezależność od paliwa gazowego z Rosji, wicepremier wskazał, że wyzwaniem stała się cena gazu na rynkach. – Niestabilność cen powoduje, że to paliwo – jako paliwo przejściowe – jest dla nas nie do zaakceptowania, bo oparcie energetyki o gaz spowodowałoby bardzo znaczący wzrost cen energii. Z tego względu podejmujemy dziś działania, które wyeliminowałyby ten etap pośredni transformacji energetycznej – powiedział.
– Chcemy dzisiaj spowodować, że energetyka węglowa będzie mogła funkcjonować w znacznie dłuższej perspektywie czasu. A docelowo również ta energetyka węglowa byłaby stabilizatorem całego naszego systemu energetycznego – powiedział Sasin. Przypomniał jednocześnie o niestabilności produkcji energii ze źródeł odnawialnych.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. archiwum