Wisła Puławy po raz drugi w sezonie II ligi nie dała się faworyzowanemu Ruchowi Chorzów. Jesienią na Śląsku sensacyjnie pokonała „Niebieskich” 4:2, a w dzisiejszym rewanżu w Puławach padł bezbramkowy remis.
Trener Wisły Mariusz Pawlak trochę żałował, ze jego podopiecznym zabrakło skuteczności: – W drugiej połowie w ataku pozycyjnym to my byliśmy więcej przy piłce. Mieliśmy 2-3 sytuacje, ale to troszeczkę za mało. Myślę, że zespół zagrał na dobrym poziomie. Dążył do zwycięstwa, ale – przypominam – graliśmy z Ruchem Chorzów, który jest wysoko w tabeli. Szanuję punkt, który zdobyliśmy. Myślę, że zespół tak samo.
To wynik z pewnością poniżej oczekiwań trzeciego w tabeli Ruchu, który wciąż liczy na potknięcia Chojniczanki i zajęcie drugiego miejsca, premiowanego bezpośrednim awansem na zaplecze ekstraklasy.
Wisła z dorobkiem 37 punktów jest dwunasta.
JK / AR / opr. ToMa
Fot. archiwum