Zidentyfikowaliśmy 279 ulic i placów w Kijowie, których nazwy są związane ze Związkiem Sowieckim, Rosją i Białorusią. Przemianujemy je – zapowiedział w poniedziałek sekretarz stołecznej rady miasta Wołodymyr Bondarenko. W planach jest też demontaż 60 obiektów (pomników, tablic pamiątkowych etc.) o podobnym charakterze.
CZYTAJ: Prokurator generalna Ukrainy: Potwierdziliśmy, że od początku wojny Rosjanie zabili 3818 cywilów
– Oczekujemy w tej kwestii propozycji od mieszkańców Kijowa, pomysły można zgłaszać do 1 maja. (…) Niektóre nazwy, takie jak „ulica Moskiewska” lub „plac Amurski” powinny zostać zmienione. Nad innymi, takimi jak np. „ulica Białoruska”, jeszcze się zastanowimy, ponieważ na Ukrainie mieszka wielu Białorusinów – w tym ludzie, którzy uciekli przed reżimem Łukaszenki i ochotnicy walczący po naszej stronie przeciwko rosyjskim wojskom – przekazał Bondarenko, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.
Przedstawiciel miejskich władz poinformował, że nie jest planowana wymiana tabliczek na ulicach Kijowa, ponieważ „nie czas na takie działania”.
CZYTAJ: Prezydent Zełenski: rosyjska armia uczyniła naszą Wielkanoc czerwoną od krwi
– Mamy teraz wyjątkową możliwość, żeby raz na zawsze rozwiązać sprawę tych ulic i obiektów. Nikt nie będzie zabierał książek rosyjskich klasyków z bibliotek ani nie zabraniał słuchania koncertów Rachmaninowa. Kwestię ulic i pomników trzeba jednak doprowadzić do końca – zadeklarował Bondarenko.
RL/ PAP/ opr. DySzcz
Fot. PAP/EPA/STEPAN FRANKO