W związku z częściową okupacją rosyjską miast Popasna i Rubiżne w obwodzie ługańskim zabici i zmarli są chowani na podwórkach osiedli mieszkaniowych – poinformował we wtorek (12.04) szef władz tego obwodu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj.
– Kostnice w będących pod kontrolą (strony ukraińskiej) miastach są przepełnione ciałami zmarłych i zabitych cywilów – napisał Hajdaj w komunikatorze Telegram. Prądu nie ma w ogóle albo jest z przerwami.
CZYTAJ: Mer Mariupola: według najnowszych szacunków w mieście zginęło 21 tys. cywilów
Ciała leżą też w piwnicach – kontynuuje gubernator i zaznacza, że niemożliwe jest ich trzymanie tam, dlatego w przerwach między ostrzałami wolontariusze i pracownicy służb komunalnych chowają ciała w nowych wyznaczonych miejscach.
Wszystkie cmentarze znajdują się poza granicami miast, a przez ostrzały pochówki są tam niemożliwe. W Siewierodoniecku od początku wojny, 24 lutego pochowano ok. 400 osób, każdego w oddzielnym grobie. W Lisiczańsku zabitych i zmarłych chowa się w zbiorowych grobach.
– Trudna sytuacja jest w Popasnej i Rubiżnem. W związku z częściową okupacją miast przez Rosjan niemożliwe jest wywożenie ciał, mieszkańcy sami chowają (ciała) na podwórkach w dzielnicach mieszkalnych – napisał Hajdaj.
W niektórych miejscach z uwagi na trwające ostrzały ciała pozostają na ulicach. – Tam gdzie jest dostęp, ciała są zabierane i przewożone na podmiejskie cmentarze – dodał. Ofiary są chowane w specjalnych workach. Na tablicach pisze się jak najwięcej informacji o danej osobie – przekazał gubernator.
– Nadejdzie czas i na pewno zrobimy wszystko po ludzku – zapewnił Hajdaj.
RL / PAP / opr. WM
Fot. Serhij Hajdaj Telegram