Departament Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji w Czeczenii zbiera informacje na temat osób skazanych i osadzonych w tamtejszych zakładach karnych, w tym rodzin opozycjonistów; następnie więźniowie są przymusowo wysyłani na wojnę z Ukrainą – przekazał we wtorek (26.04) na Facebooku ukraiński wywiad wojskowy HUR.
Funkcjonariusze FSB mają sporządzać bazy danych o takich osobach, zawierające m.in. dane personalne, adresy zamieszkania, numery telefonu, adresy e-mail oraz numery IP urządzeń wykorzystywanych do komunikacji internetowej. Według ukraińskiej służby przymusowa mobilizacja obejmuje nie tylko osoby odsiadujące wyroki za przestępstwa, ale też skazanych na kary w zawieszeniu.
CZYTAJ: Prokuratura w Charkowie: Rosjanie torturują ludzi w obozie koncentracyjnym w Wołczańsku
– W ocenie czeczeńskich działaczy opozycyjnych ten proceder służy dwóm celom. Chodzi o uzupełnienie strat bojowych formacji, które zostały zdziesiątkowane na Ukrainie, ale także o ukaranie rodzin opozycjonistów i wysłanie ich na najtrudniejsze odcinki frontu – poinformowano w komunikacie wywiadu. Ukraińska służba przekazała doniesienia o przymusowej mobilizacji brata opozycjonisty Chasana Chalitowa. – Jego pozostałych krewnych uprowadzono i wywieziono w nieznanym kierunku – dodano.
Wcześniej we wtorek Radio Swoboda przekazało, że deputowany do rosyjskiej Dumy Państwowej i dowódca czeczeńskich oddziałów Gwardii Narodowej (tzw. kadyrowców) Adam Delimchanow został nagrodzony przez prezydenta Władimira Putina tytułem Bohatera Rosji.
Delimchanow dowodzi obecnie formacjami kadyrowców w obleganym przez rosyjskie wojska Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy. 21 kwietnia oświadczył, że jego oddziały jakoby „wypełniły rozkaz Putina i przywódcy Czeczenii Ramzana Kadyrowa i zdobyły miasto”.
RL / PAP / opr. WM
Fot. pixabay.com