Najbardziej chyba tajemniczy muzyk na świecie, używający pseudonimu Orville Peck, wydał swój drugi album „Bronco”. Nie wiadomo skąd pochodzi, jak się naprawdę nazywa i jak wygląda, bo zawsze nosi skórzaną maskę z długimi frędzlami okrywającymi usta i podbródek. Jak podkreślają niektórzy krytycy, należy do grona wykonawców próbujących zmienić skostniałą nieco muzykę country.
Czy będzie reformatorem, tego nie wiem, ale ta płyta może się podobać nawet tym, którzy za country nie przepadają.
AM
Fot. nadesłane