Tym razem nowy album muzyka, który ukrywa się pod pseudonimem Father John Misty. Naprawdę nazywa się Josh Tillman i od lat jest jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci amerykańskiej sceny muzycznej. W wielu jego utworach można odnaleźć elementy publicystyki poruszającej aktualne problemy nie tylko w Stanach. Najnowszy album jest nieco łagodniejszy zarówno tekstowo, jak i muzycznie, co dla nieznających jego twórczości będzie sporym plusem.
AM
Fot. archiwum