Następca Franka Sinatry, jak go niegdyś okrzyknięto, powrócił po trzech latach milczenia z nowym albumem „Higher”. Tym razem Michael Bublé sięgnął po kilka znanych kompozycji, do których jak powiedział wcześniej, nie odważyłby się podejść. „Teraz kopałem głębiej, otaczając się twórcami muzyki z gigantyczną wyobraźnią.” I tak na płycie pojawiły się między innymi kompozycje Dylana, Barry’ego White’a, Sama Cooke’a i McCartneya świetnie zaaranżowane i wykonane. Szczególnie wzruszający jest duet Michaela z prawie dziewięćdziesięcioletnim Willim Nelsonem śpiewającym piosenkę ikony amerykańskiej muzyki „Crazy”. Lubiącym „eleganckie” śpiewanie ten album gorąco polecam!
Fot. nadesłane