Zakłady metalurgiczne Azowstal w Mariupolu zostały niemal całkowicie zniszczone w wyniku rosyjskiego bombardowania – przekazał we wtorek wieczorem w rozmowie z Radiem Swoboda zastępca dowódcy pułku Azow Swiatosław Pałamar.
– Na fabrykę zrzucane są ogromne bomby, mnóstwo osób znajduje się pod gruzami” – poinformował Pałamar. „Będziemy walczyć do końca, wykorzystamy każdy pozostały nabój, ale wzywamy ojczyznę, by ratowano rannych cywilów i zabrano ciała poległych – dodał zastępca dowódcy najważniejszej ukraińskiej formacji broniącej Mariupola.
Wcześniej we wtorek deputowany do Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy Serhij Taruta przekazał na Facebooku, że rosyjscy żołnierze „zrzucili potężną bombę” na szpital w pobliżu zakładów Azowstal w Mariupolu. Według polityka pod gruzami miało znaleźć się około 300 osób”W ocalałej (podczas ostrzałów i bombardowań Mariupola ) części szpitala znajdowali się ranni obrońcy miasta i ludność cywilna. W zrujnowanym Mariupolu nie ma już więcej miejsc, w których można się schować – podkreślił Taruta.
CZYTAJ: Zakłady Azowstal ostatnim punktem ukraińskiego oporu w oblężonym Mariupolu
Doniesienia Taruty szybko zdementował na Telegramie doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko, wzywając do czerpania informacji wyłącznie z oficjalnych źródeł.
Również we wtorek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała przechwyconą rozmowę rosyjskiego żołnierza, według której najeźdźcy planują „zrównać Azowstal z ziemią”, wykorzystując w tym celu m.in. trzytonowe bomby lotnicze.
– Na terenie Azowstalu jest wiele osób – kobiety, dzieci, osoby starsze. Ci ludzie schronili się przed ostrzałem w magazynach huty, bo nie ufają rosyjskim najeźdźcom po tym, co dotychczas widzieli w mieście – podkreślił w niedzielę szef policji Mariupola Mychajło Werszynin w wypowiedzi zamieszczonej w serwisie YouTube. Liczbę cywilów ukrywających się na terenie fabryki szacowano dotąd na około 1000 osób.
Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy jest oblegany przez rosyjskie wojska od początku marca. W mieście trwają ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja cywilów jest katastrofalna – według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób.
Zdobycie Mariupola, portu nad Morzem Azowskim, umożliwiłoby Rosjanom stworzenie korytarza lądowego do okupowanego Krymu, a także miałoby dla nich ogromne znacznie propagandowe. Zajęcie miasta pozwoliłoby też Kremlowi uwolnić znaczne siły do szerokiej ofensywy w pozostałej części Donbasu.
RL / PAP / opr. WM
Fot. EPA/MARIUPOL CITY COUNCIL HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA