Piłkarze ręczni Azotów Puławy po remisie 29:29 wygrali w rzutach karnych 4:3 z Górnikiem Zabrze w ostatniej kolejce sezonu PGNiG Superligi.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Azoty Puławy – Górnik Zabrze
Puławianie do przerwy przegrywali 16:17, ale w drugiej połowie uzyskali nawet dwubramkowe prowadzenie, jednak Górnicy walczący o 4. miejsce premiowane grą w europejskich pucharach, doprowadzili do remisu. Drużyna Azotów w ostatniej akcji nie potrafiła zapewnić sobie zwycięstwa.
Najwięcej bramek dla puławskiego zespołu zdobyli: Andrii Akimenko – 5 oraz Antoni Łangowski, Rafał Przybylski i Łukasz Rogulski – po 4.
Spotkanie podsumowali je trenerzy – szkoleniowiec gości Marcin Lijewski:
Opiekun Azotów Robert Lis nie był zdziwiony przebiegiem rywalizacji:
Później odbyła się ceremonia medalowa. Był to także czas pożegnań. Między innymi po trzech latach występów w Azotach drużynę opuszcza Antoni Łangowski: – Spędziłem tutaj wspaniałe chwile. Myślę, że kibice też są zadowoleni z naszej postawy, w tym z mojej, że dałem coś temu klubowi. Zdobyliśmy dwa brązowe medale. Niestety nie udało się dwa lata temu, pandemia przeszkodziła, ale bardzo dziękuję wszystkim. Poznałem tu wielu wspaniałych ludzi. Na pewno będę odwiedzał Puławy.
Azoty już wcześniej zapewniły sobie brązowy medal, zaś Górnik po porażce w rzutach karnych uplasował się na 5. miejscu. 4. lokatę zajął MMTS Kwidzyn.
Biuro prasowe PGNiG Superligi / AR
Fot. Piotr Michalski