Było 7 misji powietrznych z dostawami broni i żywności do Azowstalu

azow1 2022 05 26 190019

Wykonano siedem misji powietrznych z dostawami broni i żywności do obleganego przez siły rosyjskie kombinatu Azowstal w Mariupolu – poinformował szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) gen. brygady Kyryło Budanow w wywiadzie dla portalu The War Zone.

– W misjach uczestniczyło w sumie 16 śmigłowców Mi-8, z których siłom rosyjskim udało się zestrzelić dwa – napisał portal w środę. – Do Azowstalu, który był ostatnim punktem ukraińskiego oporu w Mariupolu, oprócz broni, amunicji i żywności dostarczono leki oraz 72 żołnierzy pułku Azow – przekazał Budanow.

CZYTAJ: Media: Rosjanie informują o przejęciu pełnej kontroli nad kombinatem Azowstal w Mariupolu

Szef wywiadu wojskowego nie powiedział, ile osób poniosło śmierć podczas tych misji ani kiedy do nich doszło. Wcześniej prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie z okazji 3. rocznicy objęcia urzędu powiedział, że w ich trakcie zginęło „bardzo wielu lotników”.

CZYTAJ:  Pułk Azow: otrzymaliśmy z Kijowa rozkaz o zaprzestaniu walk w Azowstalu, aby uratować życie naszych żołnierzy

– Wszystkie dostawy były udane – podkreślił Budanow. Oznajmił jednak, że podczas 5. I 7. misji siły rosyjskie zestrzeliły dwa ukraińskie śmigłowce, a także trzeci, który wyleciał im na pomoc.

CZYTAJ: Doradca prezydenta Ukrainy: Opór obrońców Mariupola zmienił bieg wojny

Azowstal był broniony przez pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielną Brygadę Piechoty Morskiej. 20 maja dowódca Azowa Denys Prokopenko poinformował, że jego oddział „otrzymał od kierownictwa wojskowego Ukrainy rozkaz zaprzestania walk w celu uratowania życia i zdrowia żołnierzy”. Wcześniej władze w Kijowie potwierdziły ewakuację ponad 260 obrońców Azowstalu, w tym 53 ciężko rannych. Wojskowych przewieziono na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Jak zapowiedziała wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar, wszyscy mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych. 

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. Pułk Azow Twitter / archiwum

Exit mobile version