Coraz więcej hulajnóg na ulicach i chodnikach. Jak jeździć, by nie stwarzać zagrożenia?

hulaj 200521 011 2021 05 20 141539 2022 05 19 181243

Rozpoczyna się sezon na hulajnogi, a w Lublinie pojawia się ich coraz więcej. Niestety wielu użytkowników – zdaniem pieszych – jeździ nieostrożnie i zbyt szybko.

– Często dochodzi więc do wypadków, zwłaszcza w ostatnim czasie – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie, komisarz Kamil Gołębiowski. – Ostatnio mieliśmy takie zdarzenie, gdzie kierujący hulajnogą młody człowiek przejeżdżał przez jezdnię po przejściu dla pieszych i został potrącony przez kierującego dacią. Jak się okazało, mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń, jednak było to groźne zdarzenie i mogło to skończyć się bardzo poważnie. Wyjaśniamy teraz dokładne okoliczności tego zdarzenia i ustalamy winę poszczególnych uczestników ruchu drogowego. Kierowca samochodu powinien zachować tu szczególną ostrożność, zbliżając się do przejścia dla pieszych, ale również użytkownik hulajnogi nie powinien przejeżdżać przez przejście dla pieszych na takim urządzeniu.

– Nieraz jadą chodnikiem. Boję się, żeby na mnie nie wpadli, żebym czegoś sobie nie złamała. Są bardzo agresywni. Wczoraj przechodziłem przez przejście na ścieżce rowerowej, to specjalnie mnie tak mijał hulajnogą, że musiał potrącić – skarżą się piesi.

– W ubiegłym roku podjęliśmy 107 interwencji. Dotyczyły poruszania się urządzeniami UTO, czyli urządzeniami transportu osobistego, czyli między innymi hulajnogami elektrycznymi – mówi Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej Miasta Lublin. – Nałożyliśmy 16 mandatów, w sumie na kwotę 1550 zł. Wykroczenia, które najczęściej ujawniamy, to przejazd przez przejście dla pieszych, gdzie nie ma wyznaczonego przejazdu. Osoba kierująca hulajnogą powinna zejść i przeprowadzić tę hulajnogę. 

CZYTAJ: Hulajnogi na ulicach. Przyjemny środek lokomocji czy zagrożenie dla pieszych?

– Kilka dni temu policjanci ruchu drogowego podczas nocnego patrolu zauważyli na ulicy kobietę, która poruszała się na hulajnodze elektrycznej. Kobieta jechała jezdnią, jak się okazało, od jednej krawędzi do drugiej. Kilkukrotnie niemal przewróciła się na tym urządzeniu. Podczas badania alkomatem okazało się, że kobieta była nietrzeźwa. Alkomat wykazał 2 promile alkoholu. 22-latka za to wykroczenie została ukarana mandatem karnym w kwocie 2,5 tysiąca złotych – relacjonuje komisarz Kamil Gołębiowski. 

– Tego nie słychać i to porusza się zbyt prędko, dlatego są niestety różnego rodzaju wypadki. Znam kilkanaście albo więcej takich przypadków od czasu, kiedy hulajnogi zaczęły funkcjonować w Lublinie – mówi Zbigniew Nastaj, wiceprezes Polskiego Związku Niewidomych Okręgu Lubelskiego i dyrektor Biura Okręgu. 

– Odnotowujemy również przewinienia polegające na niewłaściwym pozostawieniu hulajnogi. Hulajnogi powinny być pozostawiane w miejscach do tego wyznaczonych, czyli na parkingach wyznaczonych dla hulajnóg, bądź – jeżeli takiego nie ma – na chodniku, w taki sposób, aby nie utrudniało to przejścia pieszym – informuje Robert Gogola.

– Zostawiają gdzie popadnie. Jest straszny bałagan – uważają napotkani piesi.

– Zdarzyło się, że niewidomy przewrócił się albo wpadł na hulajnogę porzuconą gdzieś na chodniku, bo to też bardzo często się spotyka, że hulajnoga zostaje porzucona po użyciu – dodaje Zbigniew Nastaj.

– Pamiętajmy o tym, aby nigdy nie kierować takim pojazdem, będąc w stanie nietrzeźwości, pod wpływem alkoholu. Użytkownik takiego urządzenia powinien poruszać się po ścieżce dla rowerów, ewentualnie po jezdni, jeżeli jest tam prędkość do 30 km/h. A jeżeli jest dopuszczalna wyższa, wówczas może poruszać się po chodniku. Jednak w tym przypadku, co istotne, taki użytkownik powinien jechać z prędkością zbliżoną do ruchu pieszych – wyjaśnia komisarz Kamil Gołębiowski. 

– Użytkownik, który dopuścił się złego parkowania, może zostać pociągnięty do konsekwencji wedle obowiązującego taryfikatora – mówi manager operacyjny jedynego w Lublinie operatora hulajnóg, Bartosz Małecki. – Firma kładzie bardzo duży nacisk na edukację wszystkich użytkowników. Jeżeli takie sytuacje były, wyciągaliśmy odpowiednie konsekwencje. Najgorsza konsekwencja, jaką możemy wyciągnąć, to po prostu zablokowanie konta, jak również możliwości założenia nowego konta, czyli brak dostępu do usług, które oferuje aplikacja. Jeżeli chodzi o wytypowanie osoby, która poruszała się pod wpływem alkoholu, tutaj polegamy na współpracy z odpowiednimi służbami.

Policjanci apelują o ostrożność i przypominają – elektryczną hulajnogą można jechać chodnikiem jedynie w przypadku, gdy nie ma ścieżki rowerowej lub drogi dla rowerów. Po drodze hulajnogą można jeździć tylko tam, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 30 km/h.

MaTo / opr. WM

Fot. archiwum

 

Exit mobile version