– Armia rosyjska utrzymuje wysoką intensywność ostrzałów, średnio 10-14 pocisków balistycznych i manewrujących w ciągu doby. Jest to zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale i krajów NATO – oświadczył w czwartek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny.
– Agresor nadal prowadzi uderzenia rakietowe z broni precyzyjnej w głąb naszego terytorium. Zniszczyliśmy flagowy krążownik Moskwa, raziliśmy jeszcze trzy potężne okręty stanowiące trzon rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Rosjanie utrzymują jednak wysoką intensywność ostrzałów rakietowych – średnio 10-14 pocisków balistycznych i manewrujących na dobę. Jest to zagrożenie nie tylko dla Ukrainy, ale i dla krajów członkowskich NATO. Każda taka rakieta niesie 400-600 kg trotylu, dlatego ważne jest wzmacnianie obrony przeciwrakietowej – powiedział Załużny.
Generał wypowiadał się na posiedzeniu Komitetu Wojskowego NATO na szczeblu szefów sztabów z udziałem przedstawiciela Ukrainy. Jego wystąpienie opublikował na Facebooku ukraiński Sztab Generalny.
Generał zauważył także, że Ukraina nie prowadzi wyłącznie działań obronnych. – Przeprowadziliśmy wiele udanych działań kontrofensywnych. Udało się odblokować Charków i Mikołajów, trwają walki na kierunku chersońskim – powiedział.
CZYTAJ: Trzech rosyjskich oficerów nie żyje, kilkunastu rannych wskutek ukraińskiego ataku
Podkreślił, że „nie może nie wspomnieć o obrońcach Mariupola, którzy swoimi bohaterskimi działaniami zatrzymali wielotysięczne ugrupowanie przeciwnika i dali możliwość utrzymania linii obrony na innych kierunkach”.
CZYTAJ: Michał Dworczyk: Polska do tej pory przeznaczyła na wsparcie militarne Ukrainy 7 mld zł
Załużny powiedział, że od 2014 roku Ukraina doświadczyła, czym jest wojna. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że wcześniej czy później rozpocznie się agresja na pełną skalę i przygotowywaliśmy się do niej – powiedział. Według jego słów Ukraińcy wiedzieli też, że w wojnie „decydujący będzie pierwszy miesiąc”.
– Udało się nam odebrać przeciwnikowi strategiczną inicjatywę, sprawić, że poniósł krytyczne straty i zmusić go do rezygnacji z głównego celu – zajęcia Kijowa – powiedział Załuży.
Ofensywa rosyjska skupiła się na kierunku donieckim
– Wojska rosyjskie w ofensywie na Ukrainie skoncentrowały wysiłki na kierunku donieckim, gdzie stosują artylerię i lotnictwo; działania wojsk lądowych wspierają okręty rosyjskie na Morzu Czarnym i Morzu Azowskim – poinformował na Facebooku Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
– Główne wysiłki przeciwnik skoncentrował na kierunku donieckim, gdzie zastosował lotnictwo, artylerię i moździerze – głosi wydany w czwartek (19.05) wieczorem komunikat, opisujący bieżącą sytuację na froncie.
Sztab poinformował, że „na kierunku donieckim wróg aktywizował działania ofensywne i szturmowe w celu poprawy swej sytuacji taktycznej”.
Natarcie Rosjanie prowadzili w rejonie Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim, ale ponieśli „znaczne straty i odeszli na wcześniej zajmowane pozycje” – głosi komunikat. Trwają działania bojowe w rejonie miejscowości Toszkiwka w rejonie (powiecie) siewierodonieckim. Sztab zapewnił, że niepowodzeniem dla Rosjan zakończyły się próby szturmu w obwodzie donieckim w pobliżu miejscowości Ołeksandropil, Nowobachmutiwka, Stepne, Sławne i Marjinka.
– Grupy okrętów przeciwnika w akwenie Morza Czarnego i Azowskiego nadal wykonują zadania izolacji rejonów działań bojowych, prowadzenia zwiadu i wspierania działań ugrupowań lądowych i blokowania żeglugi cywilnej – dodał sztab.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Generalny Sztab Sił Zbrojnych Ukrainy
Infografika PAP/ Adam Ziemienowicz