Dr Jan Kamiński: Utrata terenów zielonych w miastach przynosi poważne konwekcje dla codziennego życia mieszkańców

dsc 0798 2 2022 05 16 125700

– Jeszcze kilka lat temu nowe szersze ulice, więcej budynków i zabetonowanych placów w mieście było synonimem rozwoju. Teraz coraz częściej mówimy o „betonozie”, czyli o degradacji przestrzeni miejskiej, zwłaszcza terenów zielonych – mówił w Radiu Lublin dr Jan Kamiński z Instytutu Architektury Krajobrazu KUL.

Podkreślił, że utrata terenów zielonych w miastach przynosi poważne konwekcje dla codziennego życia mieszkańców, zwłaszcza w sytuacji postępujących zmian klimatu.

– Jest coraz goręcej, coraz mniej cienia, coraz więcej powierzchni uszczelnionych. To powoduje, że mamy ekstremalne upały, coraz więcej wydajemy na klimatyzację, a kiedy pojawia się gwałtowny opad deszczu to z tych powierzchni uszczelnionych spływa woda i zalewa jakieś wiadukty, nisko położone ulice, piwnice. Mamy praktyczne konsekwencje tego, że gospodarujemy tą przestrzenią w sposób rabunkowy i nie zostaje w ogóle już miejsca na zieleń. Nie mamy czasami też gdzie wyjść na spacer, czy dzieci nie mają się gdzie bawić. W nowych dzielnicach możemy tego doświadczyć, że dzieci bawią się na parkingach – dodaje dr Jan Kamiński.

Cała rozmowa w materiale wideo:

Powstrzymaniu „betonozy”, czyli nadmiernego zabudowywania przestrzeni w miastach, ma służyć przygotowywana nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym. Proponowane  przepisy mają m.in ułatwić gminom sporządzanie planów i ograniczyć specjalny tryb wydawania decyzji o warunkach zabudowy, na podstawie których, według raportu NIK, w ponad połowie przypadków umożliwiono zabudowanie terenów o funkcji przyrodniczej.

RCh / opr. PrzeG

Fot. RL

Exit mobile version