Rosyjski Gazprom wstrzymał w sobotę (21.05) rano dostawy gazu ziemnego do Finlandii – podała spółka Gasgrid, fiński państwowy operator systemu przesyłowego gazu ziemnego. To odwet Moskwy za wszczęcie przez Helsinki procedury akcesyjnej do NATO.
„Import gazu przez punkt wejścia Imatra został wstrzymany” – napisał Gasgrid w komunikacie i zapewnił, że gaz do fińskich odbiorców dostarczany jest nadal z innych źródeł gazociągiem Balticconnector, który łączy Estonię i Finlandię. Spółka podkreśliła, że krajowy system gazowy jest stabilny.
Fiński państwowy koncern gazowy Gasum w piątek informował, że Gazprom ma zamiar odciąć Finlandii gaz w sobotę rano o godzinie 7:00. „Dostawy gazu ziemnego do Finlandii w ramach kontraktu z Gazpromem zostały odcięte” – potwierdził Gasum w sobotę rano informacje Gasgridu.
„Od dziś, w nadchodzącym sezonie letnim, Gasum będzie dostarczać gaz ziemny swoim klientom z innych źródeł gazociągiem Balticconnector” – zapewnił Gasum.
CZYTAJ: Minister klimatu: polskie magazyny gazu zapełnione w 90 proc.
Finlandia wraz ze Szwecją złożyły w środę wnioski o dołączenie do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Oba nordyckie kraje przekazały, że bodźcem do podjęcia decyzji o wstąpieniu do NATO była inwazja Rosji na Ukrainę, która wywołała największy od dekad wstrząs dla europejskiego bezpieczeństwa. Fiński prezydent Sauli Niinisto powiedział, że decyzja ta została podjęta przy ogromnym poparciu parlamentarzystów i obywateli.
W Finlandii niemal 100 proc. zużywanego gazu pochodziło z Rosji (w tym surowiec dostarczany przez Estonię), jednak gaz stanowi tylko ok. 5 proc. ogólnego zapotrzebowania na energię w kraju. Jedynie ok. 30 tys. gospodarstw domowych korzysta z gazu, ale duża część z nich nie zużywa go do celów grzewczych. Gaz ziemny ma znaczenie przede wszystkim dla różnych procesów przemysłowych w kraju, w tym przemysłu drzewnego, stalowego czy branży spożywczej. Spółki energetyczne mogą zamienić także gaz na inne dostępne na rynku paliwa lub już to zrobiły.
CZYTAJ: Gaz z Rosji nie popłynie już przez Polskę
Finlandia jest kolejnym krajem, który został odcięty przez Gazprom od dostaw rosyjskiego gazu. Pod koniec kwietnia Moskwa wstrzymała dostawy błękitnego paliwa do Polski i Bułgarii, które nie chciały dostosować się do dekretu prezydenta Rosji Władimira Putina i nie zgodziły się na płatność za gaz w rublach poprzez Gazprombank.
PAP / opr. GRa
Fot. pixabay.com