Na ulicach Lublina pojawia się coraz więcej hulajnóg. Niestety wielu użytkowników, zdaniem mieszkańców miasta, jeździ nieostrożnie, ryzykownie i zbyt szybko.
– Stąd też często dochodzi do wielu wypadków, zwłaszcza na przejściach dla pieszych – mówi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie komisarz Kamil Gołębiowski. – Ostatnio mieliśmy takie zdarzenie, gdzie kierujący hulajnogą młody człowiek przejeżdżał przy rondzie Mohyły przez jezdnię po przejściu dla pieszych i został potrącony przez kierującego dacią. Jak się okazało mężczyzna nie odniósł poważnych obrażeń, jednak było to groźne zdarzenie i mogło to się skończyć bardzo poważnie.
– Problem jest też pozostawianie hulajnóg w różnych miejscach – mówią piesi.
Policjanci apelują o ostrożność i przypominają – elektryczną hulajnogą można jechać chodnikiem jedynie w przypadku, gdy nie ma ścieżki rowerowej lub drogi dla rowerów. Po drodze hulajnogą można jeździć tylko tam, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 30 km/h.
MaTo / opr. PrzeG
Fot. archiwum