Markuszów: Setki tysięcy kanapek i butelek wody dostarczono do punktu pomocy na S17

pm markuszow 200322 059 2022 05 16 212220

– W Markuszowie na parkingu przy trasie S17 Lublin-Warszawa działa punkt pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Do tej pory dostarczyliśmy tam kilkaset tysięcy kanapek, tysiące litrów zupy i butelek z wodą – powiedziała Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu w Lublinie.

CZYTAJ: Polska przyjęła 35 proc. wszystkich uchodźców z Ukrainy

Miejsce Obsługi Podróżnych w Markuszowie znajduje się ponad 20 kilometrów od Lublina, przy trasie S17. Tuż po wybuchu wojny w Ukrainie zorganizowany został tam punkt pomocowy dla uchodźców, którzy otrzymują ciepły posiłek, ubrania i mogą skorzystać z pomocy lekarza. Jest to pierwsze takiego rodzaju miejsce po przekroczeniu granicy polskiej na trasie Lublin-Warszawa.

CZYTAJ: Punkt pomocy uchodźcom w Markuszowie potrzebuje wolontariuszy

– Od początku kwietnia dzięki wsparciu finansowemu Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego dostarczamy codziennie żywność i środki czystości do punktów dla uchodźców między innymi do MOP Markuszów, ale też na dworce PKS i PKP w Lublinie. Na miejscu na każdej zmianie pomaga dwóch, trzech naszych wolontariuszy – podkreśliła Justyna Orłowska z Centrum Wolontariatu w Lublinie.

CZYTAJ: Ukraina: w walkach poległ jeden z dowódców białoruskiego batalionu ochotniczego

Zdaniem Orłowskiej największym wyzwaniem była koordynacja działań lokalnych wolontariuszy działających na MOP w Markuszowie z wolontariuszami z Centrum.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Punkt pomocy uchodźcom w Markuszowie

– Priorytetem było osiągnięcie konsensusu pomiędzy działającymi na miejscu lokalnymi wolontariuszami a tym, co my możemy zrobić w ramach środków publicznych. Musieliśmy się porozumieć w zakresie prowadzonych działań, aby nie dublować pomocy, tylko się uzupełniać – dodała.

CZYTAJ: Ukraina: podczas forsowania Dońca rosyjskie wojska straciły ponad 1000 żołnierzy

W jej ocenie w ostatnich dniach zmniejsza się skala udzielanej pomocy. – Jest mniej uchodźców nie tylko na MOP Markuszów czy w Lublinie, ale też i na przejściach granicznych z Ukrainą. Wcześniej, ze względu na niskie temperatury, dostarczaliśmy przede wszystkim gorące posiłki, teraz głównie zawozimy wodę – powiedziała.

CZYTAJ: Ukraina: od początku wojny saperzy unieszkodliwili ponad 108 tys. przedmiotów z materiałem wybuchowym

Podkreśliła, że dzięki wolontariuszom udało się rozdysponować kilkaset tysięcy kanapek i przekąsek, kilkadziesiąt tysięcy litrów zupy, prawie tonę bigosu, setki tysięcy butelek wody i soków. – Jak sobie to policzyłam, wyszły niewyobrażalne liczby. Dlatego chciałabym podziękować wolontariuszom w PKS, PKP i MOP Markuszów, którzy pomagali w tych miejscach od pierwszych dni wojny, bez nich to by się nie udało – podsumowała Orłowska.

PAP / RL / opr. AKos

Fot. archiwum

Exit mobile version