Piłkarze walczącego o awans do I ligi Motoru Lublin przygotowują się do meczu z pewną promocji Stalą Rzeszów. Do spotkania z liderem ekipa ze stolicy województwa przystąpi w dobrych nastrojach po okazałym zwycięstwie 5:0 z Sokołem Ostróda.
Podczas tego spotkania kibice domagali się, by szansę występu otrzymał Marcin Michota. Wychowanek klubu rok temu zerwał więzadła krzyżowe i choć od pewnego czasu pojawia się w kadrze meczowej, to do tej pory w pierwszej drużynie nie zagrał ani minuty.
Co jest tego przyczyną i czy Michota zagra w ogóle w tej rundzie? O tym trener Motoru, Marek Saganowski: – Marcin bardzo dobrze pracuje, ale nie uważam, że jest już gotowy, aby wystąpić. Nie chciałbym mu zrobic krzywdy. Ale jest możliwość, że w najbliższym czasie dostanie swoje minuty. Fajnie, że dochodzi do siebie. Rozegrał kilka meczów w rezerwach, ale to inny poziom, niż na Arenie Lublin.
W podobnej sytuacji co Marcin Michota znajduje się także Adrian Dudziński. Szkoleniowiec Motoru zapowiada, że także on wkrótce dostanie swoją szansę pokazania się w pierwszym zespole.
A najbliższy mecz lubelskich piłkarzy w Rzeszowie ze Stalą już w sobotę (07.05).
JK / opr. ToMa
Fot. Piotr Michalski