Trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego obowiązuje w lasach w całym województwie lubelskim. Strażacy i leśnicy apelują o ostrożność podczas wizyt w lesie i przypominają, że nie można tam wjeżdżać samochodem, palić ognisk w niedozwolonych miejscach, czy wyrzucać niedopałków papierosów.
– Apelujemy, żeby nie rozpalać ognisk w okolicach lasów, jak również bezpośrednio w lesie – mówi starszy brygadier Tomasz Podkański, zastępca Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. – Bardzo często ogniska rozpalane przez ludzi pozostają bez opieki, jest delikatny podmuch wiatru i zagrożenie się rozprzestrzenia. Nawet od niedopałka papierosa może powstać pożar w lesie. Zależy nam na lesie – to nasze płuca, nasz tlen, a więc tym bardziej chcemy, żeby ten teren był bezpieczny.
– Ogień całkowicie niszczy warstwę runa leśnego – mówi Paweł Kurzyna z Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. – Ogień wypala warstwę próchniczną gleby, przez co prowadzi do jej zakwaszenia. Ogromne straty dla środowiska może przynieść nie tylko pożar pokrywy gleby, lecz także ogień przemieszczający się po wierzchołkach drzew, bo takie pożary są najgorsze, najtrudniejsze i najszybsze jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się. Prędkość takiego pożaru może sięgać nawet 100 km/h.
Do tej pory w województwie lubelskim strażacy wyjeżdżali 164 razy do pożarów lasów. Łącznie spaleniu uległo już 100 hektarów takich terenów w regionie. W tych zdarzeniach zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne. W całym kraju strażacy odnotowali ponad 3300 takich zdarzeń, a w samym maju 1276 pożarów lasów.
RyK/ opr. DySzcz
Fot. pixabay.com