„Der Spiegel” informuje, że rozmowy w sprawie przekazania przez Niemcy czołgów Polsce utknęły w martwym punkcie. – Minister obrony RFN Christine Lambrecht była zmuszona przyznać w poniedziałek na poufnym spotkaniu polityków koalicji, że nie ma nadziei na porozumienia z Warszawą – pisze w sobotę portal tygodnika.
Polska, jako sąsiad Ukrainy, od początku rosyjskiej agresji „zachowała się w sposób wzorcowy” – podkreśla „Spiegel”, przypominając o polskim wsparciu dla Ukrainy w zakresie uzbrojenia. – Według polskich kręgów rządowych, liczono na niemiecką obietnicę uzupełnienia powstałych braków nowoczesnymi czołgami – dodaje portal.
CZYTAJ: Michał Dworczyk: Polska do tej pory przeznaczyła na wsparcie militarne Ukrainy 7 mld zł
Jednak to, co w teorii wydaje się proste, w rzeczywistości stało się bardziej niż skomplikowane – zauważa „Spiegel”. – W przeciwieństwie do Czech, Polska nie chce zadowolić się starszymi czołgami niemieckimi. W rozmowach z Niemcami domagano się, aby polskie zasoby czołgów zostały uzupełnione niemieckimi czołgami Leopard najnowszego typu – czytamy w artykule.
Dla Niemców „szybko stało się jasne, że nie mogą angażować się w taką umowę. Sama Bundeswehra nie ma jeszcze najnowszych modeli Leopardów. W związku z tym odpowiedzialny sekretarz stanu z ministerstwa obrony nie mógł złożyć żadnych obietnic w rozmowach z Polską i musiał zakończyć negocjacje bez powodzenia” – twierdzi „Spiegel”.
Portal przypomina wypowiedź polskiego wiceministra spraw zagranicznych Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który w wywiadzie dla „Spiegla” powiedział ostatnio, że „ze strony Niemców padły obietnice wzmocnienia naszego potencjału obronnego, niestety żadna z nich nie została zrealizowana”.
RL / PAP / opr. ToMa
Fot. Bundeswehr-Fotos / wikipedia.org