Podczas Nocy Muzeów w Hrubieszowie po raz pierwszy zostanie pokazany jeden z największych skarbów numizmatycznych znalezionych w Polsce w ostatnim pięćdziesięcioleciu. Mowa tu o skarbie denarów rzymskich odnalezionych w Cichobórzu. Niemal 1800 srebrnych monet z I-III wieku naszej ery będzie można oglądać tylko przez kilka dni.
CZYTAJ: „To była wybitna postać na tle całego okresu wojennego”. Wystawa poświęcona Witoldowi Pileckiemu
– W dziejach hrubieszowskiego muzeum nie było tak ważnego wydarzenia, jak to, które miało miejsce w marcu 2020 roku – mówi dyrektor Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie, Bartłomiej Bartecki. – To właśnie wtedy pojawił się w progach naszego budynku pan Mariusz Dyl, przynosząc do zbiorów naszego muzeum niemal 5,5 kg srebra. Zauważył, że na powierzchni ziemi coś błyszczy w słońcu, coś po opadach deszczu wyraźnie się wyróżnia i zaczął te monety zbierać. Bardzo szybko okazało się, że było ich w jednym miejscu niemal 1600. Wszystkie te monety wyzbierał i zdecydował się po niedługim czasie przekazać je do zbiorów Muzeum w Hrubieszowie. Po prostu stwierdził, że to nie jest coś, co chciałby trzymać w domu. To jest coś, co każdy z mieszkańców naszego regionu powinien mieć prawo i szansę zobaczyć.
– Bardzo się cieszę, że w końcu będzie możliwość zobaczenia tych pieniędzy, monet z Cichobórza. Już od jakiegoś czasu czekamy na to z synem. On jest takim frikiem i bardzo się ucieszył, że w końcu można zobaczyć te monety u nas w Hrubieszowie – mówi jeden z mieszkańców.
– Najstarsze denary skarbu z Cichobórza pochodzą z lat 70. I wieku. Wybite zostały za czasów cesarza Wespazjana, gdy Pompeje zostały zniszczone w wyniku wybuchu Wezuwiusza. Najmłodsze denary wybite w Rzymie pochodzą z końca II wieku, początku III wieku, z czasów rządów Septymiusza Sewera. Na 1800 monet ze skarbu, wachlarz możliwości awersów i rewersów jest ogromny. Na chwilę obecną wiemy, że udało nam się odnotować kilkadziesiąt różnych przedstawień członków rodzin cesarskich, czy samych cesarzy. Też bardzo ważne są rewersy. Te wszystkie przestrzenie i powierzchnie monet, na których przede wszystkim w starożytnym Rzymie umieszczano postaci bóstw, bądź personifikacje różnych cech. Tutaj obecnie doliczyliśmy się przynajmniej 55-60 różnych wariantów. Musimy jeszcze nad tym popracować, ale jest to mitologia rzymska w postaci jednego skarbu. Są w nim takie egzemplarze, których do tej pory nigdy nigdzie nie znaleziono. Są monety absolutnie unikatowe, z takimi stemplami, których jeszcze na kilkaset tysięcy monet odkrytych w tym momencie na terenie Europy, nie znaleziono ani jednej albo przynajmniej nie została ona nigdy opublikowana. Nawet takie perełki w tym skarbie udało się znaleźć – tłumaczy Bartłomiej Bartecki.
– Bardzo ważne były dla nas badania weryfikacyjne na miejscu znalezienia skarbu, ponieważ odnotowaliśmy kolejnych 200 sztuk monet – mówi Anna Hyrchała, kustosz w dziale archeologicznym Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie. – Bardzo istotnym było podczas badań wykopaliskowych dokładne zlokalizowanie tych monet trójwymiarowo, za pomocą urządzeń archeologicznych, między innymi tachimetru. Dzięki temu mamy bardzo dokładny rozkład monet. Wiemy, że zniszczył ten depozyt maszyna rolnicza, która rozciągnęła skarb na około 200 m na polu. Wiemy, że to niszczenie skarbu trwało już kilka lat, ponieważ układ przestrzenny nam o tym mówi.
– Skarb był prawdopodobnie w jakimś pojemniku, który się rozłożył. Znaleźliśmy również pozostałości tego pojemnika w postaci kilku srebrnych nitów, które również były rozrzucone po tym polu, tak samo, jak monety. Nie wiemy dokładnie, z czego był ten pojemnik wykonany. Mogła to być skórzana sakwa ozdobiona nitami, a mogła to być też drewniana skrzynka nimi ozdobiona, która niestety do dziś się rozłożyła – informuje Anna Hyrchała.
CZYTAJ: „Solidarni z Ukrainą”. Ruszają KULturalia
– Swego czasu były teorie, które sugerowały, że skarb ten mógł zostać ukryty przez plemiona Wandalów, które to urzędowały na terenie Kotliny Hrubieszowskiej jeszcze w drugiej połowie II wieku. To właśnie te plemiona wandalskie miały zostać podbite przez nacierające z północy plemiona gockie. Pewnie byśmy tak do ostatniej chwili uważali, gdyby się nie okazało, że w tym skarbie są monety dużo młodsze, niż te, które początkowo sądzono. Wyszło na to, że są tam też monety wybite w drugiej połowie III wieku, czyli wtedy, gdy już dawno nie było Wandalów na naszym terytorium. Raczej jest to skarb użytkowany w społeczności gockiej i po prostu gromadzony przez dłuższą ilość czasu. Dzięki temu, że dość szybko podjęliśmy interwencję, uratowaliśmy jeden z najważniejszych skarbów antycznych w kraju – dodaje Bartłomiej Bartecki.
Jesienią 2023 roku skarb z Cichobórza powróci do hrubieszowskiego muzeum na wystawę czasową. Wówczas będzie także gotowa dwujęzyczna monografia denarów rzymskich wraz z analizą chronologiczno-kulturową Kotliny Hrubieszowskiej.
Prezentacja skarbu i oprowadzanie kuratorskie jutro (14 maja) o godz. 19.00 i 21.00. Wstęp wolny.
AP / opr. LysA
Fot. nadesłane