Polskie billboardy w ramach akcji „Stop Russia Now!” prezentowano we wtorek przed parlamentem w Budapeszcie. Celem akcji jest zatrzymanie wojennej agresji Rosji i zachęcanie do próby odejścia od sprowadzania energii z tego kraju – powiedział polski ambasador Sebastian Kęciek.
CZYTAJ: Mateusz Morawiecki: Rozpoczynamy akcję „Stop Russia now!” [WIDEO]
Cztery billboardy przedstawiają dramat wojny na Ukrainie i widnieje na nich hasło „Stop Russia Now”. Wtorek był trzecim i ostatnim dniem prezentowania ich w Budapeszcie. Wcześniej podobne plakaty pokazywano m.in. w Berlinie i Rzymie.
CZYTAJ: Rosyjski ostrzał Odessy. Pociski trafiły w akademik i kościół [WIDEO]
– Celem akcji jest zwrócenie uwagi na wciąż bardzo duże potrzeby działań politycznych, które miałyby wzmacniać walczącą Ukrainę w związku z agresją rosyjską – powiedział polski ambasador na Węgrzech Sebastian Kęciek.
Zaznaczył, że poprzez akcję Polska chce „w sposób pozytywny przekonywać i zachęcać do próby odejścia od kupowania źródeł kopalnych, które są sprowadzane z Rosji, lub do rozpoczęcia dyskusji na ten temat”.
– Celem akcji jest pokazanie, że odejście od importu paliw kopalnych z Rosji jest możliwe i część krajów UE, w tym Polska, takie działania postuluje i podejmuje – podkreślił, dodając, że organizatorzy akcji zdają sobie sprawę, że „wyzwania w różnych krajach Europy są różne”.
CZYTAJ: Mer Mariupola: w zakładach Azowstal wciąż jest ponad 200 cywilów
Premier Mateusz Morawiecki, inaugurując akcję „Stop Russia Now!” podkreślił, że ma ona budzić sumienia polityków Europy Zachodniej, którzy zbyt szybko chcieliby wrócić w „koleiny normalności” w relacjach z putinowską Rosją.
RL / PAP / opr. WM
Fot. gov.pl